Amerykańskie podejście do ogrzewania lub chłodzenia kabin jest kompletnie inne niż w Europie. Nadal można tam spotkać ciężarówki, które po prostu nie gaszą silników na pauzie, nawet jeśli jest to odpoczynek całonocny. Ewentualnie stosuje się spalinowe generatory montowane przy ramie, tak zwane APU, wytwarzające prąd dla układu klimatyzacji lub ogrzewania. W tej sytuacji prawdziwą sensacją określa się więc rozwiązanie, które dotarło do Stanów Zjednoczonych z… Polski.
Cała historia odnosi się do 18 grudnia 2017 roku, kiedy to Amerykanie wprowadzili obowiązek stosowania tachografów. Urządzenia te wymagane są w pojazdach o DMC powyżej 4,5 tony, które wykonują zarobkowe przewozy ładunków. To natomiast stworzyło potencjalną niszę, którą szybko zauważyli imigranci z Ukrainy. Zainspirowani sprzętem powszechnie spotykanym na Europie, postanowili oni zaszczepić w Ameryce ideę lekkich „międzynarodówek”, a więc pojazdów o DMC do 4,5 tony, które będą mogły wykonywać ekspresowe przewozy bez podlegania pod typowo transportowe wymogi. W ten sposób na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych powstały więc dwie firmy, które oficjalnie importują z Polski lekkie kabiny sypialne oraz zabudowy. Są to konstrukcje pierwotnie przeznaczone dla Fiatów Ducato, Mercedesów Sprinterów i Fordów Transitów, a w Ameryce montowane na bliźniaczych Ramach ProMasterach, Freightlinerach Sprinterach lub też amerykańskich odmianach Transitów (szerzej pokazywałem to tutaj). Choć zdarza się też wstawienie polskiego „kurnika” na coś naprawdę dużego, jak na przykład ciągnik siodłowy Freightliner Sprinter (artykuł tutaj).
Jedną z tych dwóch firm jest Synergy Upfit ze stanu Minnesota. Firma chwali się mianem oficjalnego dystrybutora polskiej marki Spojkar i specjalizuje się głównie w zabudowach dla 4,5-tonowych Transitów. Pojazdy te otrzymują najczęściej kabiny typu Spojtrak, czyli te dostawiane za szoferką, a jednocześnie amerykański importer stara się na bieżąco wprowadzać nowości z oferty Spojkaru. Skoro więc w marcu polska firma pokazała kabiny sypialne specjalnie przystosowane do montażu klimatyzatorów postojowych, trzy miesiące później dokładnie to samo rozwiązanie zadebiutowało też w Ameryce, właśnie pod logo Synergy Upfit. Przy tym pierwszy egzemplarz został pokazany w miniony weekend i możecie go zobaczyć na dołączonych powyżej zdjęciach.
Ten Ford Transit 250 EcoBoost, wyposażony w podwójnie doładowany, 310-konny silnik 3.5 V6, otrzymał polską kabinę typu Spojtrak, którą już na etapie produkcji przystosowano do pracy z klimatyzatorem włoskiej marki AutoClima. Do tego dołożono też niezależne ogrzewanie postojowe niemieckiej marki Webasto i tak powstał typowo europejski układ chłodząco-grzewczy, reklamowany wśród Amerykanów jako sensacyjna nowość w klasie lekkich pojazdów. Zresztą, to jedynie początek długiej listy europejskich zmian, które zastosowano w tym Transicie. Samochód ma też bowiem znane z polskiego rynku poszerzenia mocowań lusterek, czy poduszki pneumatyczne tylnej osi. Znajomo wygląda także konstrukcja całej zabudowy, zwłaszcza od strony zewnętrznej.
Prezentacja filmowa tego konkretnego Transita:
Dla wyjaśnienia jeszcze dodam, że Spojkar wprowadził do swojej oferty – zarówno tej polskiej, jak i amerykańskiej – dwa konkretne klimatyzatory postojowe, mianowicie AutoClima Fresco 3000RT lub 5000 RT. Można je umieścić zarówno na kabinach montowanych za szoferką, jak i na tych mających klasyczny układ dachowy. Co jednak ważne, na takie wyposażenie trzeba zdecydować się już na etapie zamawiania kabiny sypialnej, bez możliwości jego późniejszego dołożenia. Niestety nie ma też możliwości, by zamontować taki klimatyzator na kabinie używanej, gdyż wymagałoby to po prostu zbyt dużej ingerencji w konstrukcję. Trzeba też pamiętać, że taki klimatyzator jest wymagający pod względem zużycia prądu, więc warto połączyć go z dodatkowym akumulatorem lub panelem solarnym. Jak może to wyglądać w praktyce pokazywałem już w artykule z 2019 (zapraszam tutaj).
Spojtraki z klimatyzatorami w polskiej fabryce kabin:
