Kierowca ciężarówki zasłabł w trasie, akcja reanimacyjna nie zdołała go uratować

Zdjęcia: OSP Gietrzwałd

Niestety, to już druga historia w ciągu zaledwie tygodnia, która mówi o zasłabnięciu w czasie prowadzenia ciężarówki. Tym razem wieści są jednak jeszcze gorsze, gdyż życia kierowcy niestety nie udało się już uratować.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek, 2 maja, na drodze krajowej nr 16 między Ostródą a Olsztynem. Świadkowie zwrócili wówczas uwagę na MAN-a TGX z naczepą, który ocierał się o bariery i zniszczył na nich ogumienie, a następnie przejechał przez zatokę autobusową, zatrzymując się na przydrożnym trawniku. Wszystko to było efektem całkowitej utraty kontroli nad pojazdem, właśnie w wyniku zasłabnięcia za kierownicą.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe, w tym między innymi strażaków z pobliskiego OSP Gietrzwałd oraz helikopter LPR. Gdy jednak ratownicy dotarli do kierowcy, nie wykazywał on już żadnych czynności życiowych. Nie przywróciła ich też godzinna akcja reanimacyjna i obecny na miejscu lekarz musiał niestety stwierdzić zgon.

Jedyne szczęście w nieszczęściu jest takie, że zestaw został skierowany na wspomniane bariery i zdołał bezpiecznie się na nich zatrzymać. W połączeniu z wąskim i krętym charakterem krajowej „szesnastki”, pozbawiona kontroli ciężarówka mogła bowiem stworzyć olbrzymie zagrożenie dla pojazdów nadjeżdżających z naprzeciwka.

Na koniec przypomnę, że ledwie w ubiegłym tygodniu niemieckie służby poinformowały o kierowcy, który zasłabł na rzecznym terminalu kontenerowym. Jego siodłowy wyjechał wówczas poza krawędź nabrzeża, ale kierowcę udało się na szczęście uratować. Jeśli natomiast chodzi o przyczyny takich zdarzeń, to często są one związane z problemami zdrowotnymi, odzwierciedlając szerszy problem, jakim jest ograniczony dostęp kierowców do opieki medycznej. Dlatego wszelkie przejawy niebezpiecznie złego samopoczucia warto jak najszybciej przekazywać służbom ratunkowym. Co prawda może zablokować to ruch, jak w tym styczniowym przypadku na autostradzie A4, ale niewykluczone, że pozwoli uratować nasze życie. Pamiętajmy też, że wezwania o pomoc można dokonać także za granicą, na przykład za pośrednictwem spedytora oraz polskiej policji. Odbywa się to za pośrednictwem Biura Współpracy Międzynarodowej Policji, a przebieg takiej procedury możecie usłyszeć w nagraniu z przykładowej rozmowy telefonicznej.