Godzina dziennie by znaleźć parking, 20 godzin tygodniowo w oczekiwaniu na rampy

W Europie takich statystyk jeszcze nigdy nie widziałem. Spójrzmy więc na chociaż badanie ze Stanów Zjednoczonych.

Zacznę od przypomnienia, że w Ameryce, podobnie jak w Europie, nagłaśnia się wielki niedobór kierowców ciężarówek. Inaczej jednak niż na naszym kontynencie, spora grupa amerykańskich przewoźników nazywa ten niedobór mitem. Twierdzą tak najmniejsze firmy z branży, zrzeszone w organizacji OOIDA i dopatrujące się problemów w innych miejscach.

Jak tłumaczy to OOIDA? Za stworzenie mitu mają odpowiadać największe firmy z branży, te, którym nie zależy na poprawie warunków pracy, a za to bardzo zależy na spowolnieniu ciężarówek (niższe spalanie) i sprawowaniu nad nimi jak największej kontroli (z uwagi na tańszych, niedoświadczonych kierowców). By natomiast uzyskać w tej dyskusji dodatkowe argumenty, OOIDA opublikowało ostatnio nowe badanie. Miało ono sprawdzić jak wiele czasu ciężarówki marnują przed rampami oraz na poszukiwaniu parkingów.

Ankietę przeprowadzono wśród ponad 900 kierowców. Większość z nich przyznała, że tygodniowo poświęca łącznie od 12 do 20 godzin na przestoje przed za- lub rozładunkami. Wynika to z opieszałości odbiorców towaru, a także ze złego planowania logistyki. Tygodniowo marnuje się więc cały dzień pracy, a dodatkowo zrzuca to na kierowców dodatkową presję.

Druga sprawa to czas poświęcany na poszukiwanie parkingu. W grudniu 2017 roku, w wyniku lobby dużych przewoźników, Amerykanie wprowadzili obowiązkowe tachografy i w kraju natychmiast pogłębiły się problemy z dostępnością miejsc do postoju W efekcie, jak wskazała ankieta, amerykańscy kierowcy spędzają średnio 56 minut dziennie na znalezienie odpowiedniego miejsca do postoju. A w skali tygodnia oznacza to kolejne pół dnia pracy.

Według OOIDA, gdyby kierowcy zaczęli być lepiej traktowani na firmach, a jednocześnie odzyskali większą swobodę w planowaniu postojów, nikt nie musiał by walczyć z jakimikolwiek niedoborami.  Wszystko nadrobiono by bowiem wyższą efektywnością przewozów. A jednocześnie upieczono by dwie pieczenie na jednym ogniu, bo taka poprawa warunków pracy mogłaby zwiększyć zainteresowanie tym zawodem.

Więcej o pomyśle z mitem: Niedobór kierowców ciężarówek jako szkodliwy mit – krytyka od małych firm z Ameryki

Źródło zdjęcia: Europejska i amerykańska naczepa na trasie S3 – bardzo nietypowy widok ze Scanią na rejestracjach z USA