Ford Cargo w barwach dużej, polskiej floty – Fermy Woźniak podpięły go pod silos

Do dalekobieżnych Fordów F-Maxów zupełnie się już przyzwyczailiśmy. Za to mniejszy i starszy model Cargo, od niedawna znany też jako Legacy, pozostaje na naszym rynku bardzo dużą rzadkością. Tym ciekawszym widokiem jest więc spotkanie tego pojazdu w barwach dużego, polskiego przedsiębiorstwa.

Na zdjęciu, wykonanym na krajowej „dwunastce” przez Czytelnika Michała, możemy zobaczyć ciągnik siodłowy Ford Cargo 1846T. Pauzująca ciężarówka miała przy ramie pompę do wydmuchu, ciągnęła za sobą naczepę z silosem i nosiła na kabinie oznaczenia firmy Fermy Woźniak, czyli znanego producenta jaj konsumpcyjnych. Jak więc widać, to bardzo duże przedsiębiorstwo, przez lata stawiające na ciągniki marki Scania, Volvo Trucks oraz DAF, dało szansę także niewielkiemu Fordowi, wywodzącemu się wprost z tureckiego rynku.

Ford Cargo to model, który występuje na drogach już od ponad czterech dekad (pełna historia tutaj). W prezentowanej formie ciężarówka znana jest jednak znacznie krócej, bo od roku 2003 roku. Wtedy to turecka spółka Ford Otosan pokazała model Cargo drugiej generacji, wyraźnie powiększony i oferowany także jako ciągnik siodłowy z kabiną o podwyższonym dachu. Szybko stał się to jeden z najpopularniejszych ciągników siodłowych w rodzimej Turcji, wysyłany nawet na europejskie trasy. Od kiedy zaś ciężarowe Fordy zadebiutowały w Unii, u nas model Cargo/Legacy stał się ofertą na krótsze dystanse.

Od strony technicznej znajdziemy tutaj silnik o pojemności 12,7 litra i mocy 460 KM, opracowany przez samego Forda. Dotychczasowe egzemplarze łączyły to ze skrzyniami niemieckiej marki ZF, manualnymi lub zautomatyzowanymi, więc prezentowany egzemplarz zapewne ma pod kabiną Traxona. Niemniej od tego miesiąca Ford ma wprowadzać nową, własną skrzynię, zautomatyzowaną o 16 przełożeniach. Jeśli zaś chodzi o kabinę, to wygląd zewnętrzny mówi sam za siebie – nadwozie jest niewielkie, ma wysoki tunel silnika i szerokość tylko 2,3 metra. Dosyć specyficzne jest też wnętrze, co szerzej opisywałem w tym artykule: Ford Cargo dla polskiej branży budowlanej – wrażenia z jazdy czteroosiową wersją 4142