Nowa generacja ciężarówek marki DAF właśnie zaliczyła specjalistyczną premierę. Na drogi wyjechał pierwszy egzemplarz modelu XG, który został zabudowany jako ciężki holownik pomoc drogowej. Pojazd ten pojawił się w Wielkiej Brytanii, w barwach tamtejszej firmy Neil Yates Recovery.
Jeszcze na wstępie warto zaznaczyć, że produkcja modelu XG wystartowała ledwie rok temu, dostawy do klientów rozpoczęły się od ciągników, a proces zabudowania takiego holownika trwa zwykle wiele miesięcy. Tempo realizacji tego projektu może więc naprawdę zaskakiwać. Firma Neil Yates Recovery jest jednak bardzo szczególnym klientem, znanym z takich rodzynków, jak DAF XF z dwukrotnie przedłużoną sypialną, czy Scania serii S z silnikiem przed kabiną (więcej na ten temat: Scania 730ST dla kierowcy, który jeździł DAF-em XXF – z jednego rodzynka na drugi). Nic więc dziwnego, że przedsiębiorstwo załapało się na absolutnie pierwszą partię podwozi z serii XG, już w marcu podstawiając swój pojazd do zabudowcy.
Przed zabudową:
Już na gotowo:
Jak przystało na tak wczesny egzemplarz, trudno się tutaj spodziewać bardzo specjalistycznej konfiguracji. Nie znajdziemy zwiększonego prześwitu, wzmocnionej dolnej partii nadwozia, czy nawet czteroosiowego podwozia. Zamiast tego pojazd ma trzyosiowy układ o typowo szosowym charakterze i można się go spodziewać raczej przy przeciąganiu uszkodzonych pojazdów na dalszych dystansach niż przy bardzo skomplikowanych akcjach ratunkowych. Neil Yates Recovery już od lat wykorzystuje do takiej pracy właśnie trzyosiowe DAF-y, podczas gdy do bardziej skomplikowanych zadań wysyła specjalistyczne, czteroosiowe pojazdy innych marek, o bardziej terenowym rodowodzie.
W takiej autostradowej pracy na pewno świetnie sprawdzi się kabina modelu XG, o typowo dalekobieżnym charakterze. Trzeba bowiem podkreślić, że pomimo specjalistycznego przeznaczenia, pojazd zachował fabrycznie przedłużoną sypialnię, a także dolny pakiet aerodynamiczny, obejmujący także przednią partię podwozia oraz wnętrza nadkoli. Poza tym ciężarówkę wyposażono w pełen pakiet kamer, zastępujący wszystkie lusterka, włącznie z szerokokątną kamerą zamontowaną na podszybiu. Za to napęd będzie zapewniany przez najmocniejszy silnik w gamie DAF-a, czyli 13-litrową jednostkę o mocy 530 KM.
Jeśli natomiast chodzi o zabudowę, to mamy tutaj do czynienia z produktem renomowanej, brytyjskiej marki Boniface Engineering. Konkretnie zdecydowano się na model Trident Maxireach, z dwiema wyciągarkami oraz tylnym „widelcem” holującym rozciąganym do długości aż 4,38 metra. Ta ostatnia funkcja jest szczególnie istotna przy holowaniu pojazdów o bardzo długim zwisie przednim, jak na przykład autokary.