DAF XFC 530 w 68-tonowym zestawie – nowy model na specjalistycznym przykładzie

Zdjęcia: Nordic Truckcenter Oy

DAF XFC, czyli uterenowiona odmiana nowego XF-a, to nadal zupełnie nowy widok na europejskich drogach. Tym większą ciekawostką może być więc bardzo ciężki egzemplarz, tworzący 68-tonowy zestaw i przystosowany do fińskich warunków.

To najnowsza ciężarówka w barwach firmy Leif Lindberg spod Helsinek. Przedsiębiorstwo to specjalizuje się w transporcie materiałów sypkich i jako jedne z nielicznych w Finlandii wykonuje to właśnie ciężarówkami marki DAF. Dotychczas wykorzystywano przy tym podwozia z serii CF Construction, natomiast przy doborze następcy zdecydowano się na model XFC. W nowej gamie można określić go o pół rozmiaru większym (wszak jest też mniejszy XDC), a dla kierowców będzie to oznaczało wyżej zwieszoną kabinę i mniejszy tunel silnika.

Pod kabiną znajduje się tutaj 13-litrowa, 530-konna jednostka o oznaczeniu Paccar MX-13. To najmocniejszy silnik jaki otrzymamy u DAF-a w Europie, jako że większy, 660-konny Paccar MX-15 nadal pozostaje dostępny tylko w Australii. Za silnikiem zamontowano zautomatyzowaną skrzynię ZF Traxon, oferującą aż 16 przełożeń i posiadającą także tryb jazdy terenowej. Tutaj od razu więc wyjaśnię, że 16-biegowy wariant pozostaje w modelu XFC opcją, jako alternatywa do standardowej skrzyni 12-biegowej, natomiast manuala po prostu w ofercie nie znajdziemy.

Wśród innych elementów specyfikacji pojawiło się między innymi podwozie z prześwitem zwiększonym do 40 centymetrów. Coś takiego jest w modelu XFC wyposażeniem standardowym, podobnie jak metalowy zderzak przedni złożony z trzech elementów, zapewniający 25-stopniowy kąt natarcia. Poza tym ciężarówka została wyposażona w klasyczne lusterka główne i narożnikową kamerę, podczas gdy miejsce pracy wygląda właściwie tak samo jak w pojazdach dalekobieżnych.

W przeniesieniu napędu zastosowano układ 8×4, więc pojazd najlepiej odnajdzie się na ubitych, kopalnianych drogach. Tutaj nie było też większego wyboru, jako że DAF nie oferuje mechanicznego napędu dla przednich osi. Z tyłu Finowie podpięli zaś czteroosiową przyczepę, co w lokalnych warunkach pozwoliło właśnie na 68-tonową masę całkowitą. Swoją drogą, gdyby przyczepa była dłuższa, mając aż pięć osi, fińskie przepisy pozwoliłby na jeszcze więcej. Dziewięcioosiowe konfiguracje ważą bowiem w tym kraju nawet po 76 ton.

Na koniec należy się też kilka słów o zabudowach, mających charakter typowy dla krajów nordyckich. Na ciężarówce i przyczepie znajdziemy dwie podobnej wielkości „wanny”, przy czym tylko ciężarówka wyposażona jest w siłowniki do wywrotu. Zamysł jest przy tym taki, że jako pierwsza rozładowuje się ciężarówka, a następnie wciąga ona do swojej zabudowy zabudowę z przyczepy. Tutaj możecie zobaczyć przykład takiego rozładunku:

I jeszcze jeden film, DAF XFC 530 na tle dawnego 3600 ATi: