Ponad 7-metrowe Iveco Daily do pilotażu – niczym kamper do zadań specjalnych

Zdjęcia: Roadsystems Oy

Już za dwa miesiące w życie wejdą nowe polskie wymogi dla pojazdów pilotujących. Wśród nich będzie między innymi zakaz stosowania aut osobowych typu hatchback lub sedan, a także zakaz pilotowania kamperami. O ile zaś pierwsze z tych obostrzeń łatwo wytłumaczyć, to w przypadku samochodów kempingowych sprawa robi się już mocno dyskusyjna. W wielu europejskich krajach kampery sprawdzają się bowiem przy pilotażu, a niejedna zabudowa dla pilota mogłaby posłużyć także do celów kempingowych.

Z powyższym wstępem przechodzimy do prezentacji niezwykle ciekawego Iveco Daily, wystawionego niedawno na sprzedaż w Finlandii. To samochód z 2020 roku, który przez dwa i pół roku pracował dla fińskiej firmy EKL Salo, pilotując „gabaryty” w kraju oraz za granicą. Obsługiwał on zarówno Skandynawię, jak i kraje bałtyckie, a kierowca miał przy tym do dyspozycji naprawdę komfortowe warunki. Jest to bowiem jeden z tych projektów, w których granica między samochodem do pilotażu a kamperem okazała się być bardzo cienka.

Wrażenie robi już sam fakt, że wykorzystano tutaj Iveco Daily w wariancie nadwoziowym L4H2. Mowa więc o pojeździe liczącym 7,2 metra długości! Coś takiego wystarczyło, by w środku zabudować podwójne łóżko, z materacami ustawionymi wzdłuż pojazdu. Znalazło się też miejsce na kącik jadalny z dwoma fotelami, umywalkę z instalacją wodną, niemal domowych rozmiarów lodówkę, kuchenkę mikrofalową oraz ogromną ilość szafek. Jest też suche ogrzewanie postojowe, instalacja elektryczna z przetwornicą, rozbudowane oświetlenie i wysokiej jakości system audio z subwooferem.

Jednocześnie nie zabrakło przestrzeni na wyposażenie do pilotażu, bagażnik z praktycznymi szufladami, czy profesjonalnie przygotowane miejsce pracy. Kierowca ma nad sobą specjalnie przygotowaną konsolę z dwoma radiotelefonami i przełącznikami do oświetlenia, a tuż obok stoi komputer na pochyłym stelażu, niczym w amerykańskich radiowozach. Jeśli chodzi o wyposażenie zewnętrzne, to znajdziemy tam między innymi zestaw składanych, podświetlanych tablic na dachu, ze słowami „pitkä” (fin. „długi”), „leveä” (fin. „szeroki) lub „korkea” (fin. „wysoki”). Ciekawy dodatek pojawił się też na przednim zderzaku, w postaci mocowania teleskopowej tyczki. Element ten można zrównać z wysokością pilotowanego transportu, by następnie sprawdzać, czy ciężarówka nie zahaczy o żadną przeszkodę. A do tego doszła cała masa dodatkowego oświetlenia, niezbędnego w fińskich zimach.