32-tonowy, 510-konny wóz strażacki z tridemem – wbrew pozorom nie będzie za duży

Powyżej: betonomieszarka z tridemem

Czteroosiowe podwozia z tak zwanym tridmem, a więc z potrójnym wózkiem tylnym i ostatnią osią skrętną, od kilku lat przebijają się w branży komunalnej lub budowlanej. Co prawda nie zapewniają one tak dobrych właściwości terenowych jak klasyczny układ z osiami napędowymi z tyłu, ale za to mogą zaoferować dużo lepszą zwrotność. I tak też dochodzimy do bardzo ciekawej nowości, którą pokazała w ubiegłym miesiącu polska firma zabudowująca Moto Truck.

Kieleckie przedsiębiorstwo, specjalizujące się w pojazdach ratunkowych, wzięło na warsztat Mercedesa Arocsa o fabrycznym oznaczeniu 3251. Pod tymi cyframi ukryło się 32-tonowe, czteroosiowe podwozie z potrójnym wózkiem tylnym, a także jeden z najmocniejszych wariantów 12,8-litrowego silnika, rozwijający moc maksymalną 510 KM. Innymi słowy, mamy tutaj do czynienia z wozem strażackim, który pod względem tonażowym przywodzi na myśl ciężkie pojazdy budowlane, natomiast osiągami napędu dorównuje dalekobieżnym, 40-tonowym zestawom.

Strażacki Arocs z tridemem (zdjęcia: Moto Truck):

Wszystko to wystarczyło, by umieścić na ciężarówce prawdziwie imponującą zabudowę, ze zbiornikiem na wodę o pojemności 10 tys. litrów oraz aż z dwoma zbiornikami na środek pianotwórczy o pojemności 1,1 oraz 4 tys. litrów. Również w zabudowie znalazło się miejsce na dodatkowy przedział dla załogi, konstrukcyjnie oddzielony oryginalnej szoferki. Wraz z wyposażeniem zasiądzie tam czterech strażaków, a ich kontakt z kierowcą będzie możliwy między innymi poprzez elastyczny tunel.

Czy natomiast taki wóz strażacki nie będzie po prostu za duży? Tutaj odpowiedzią okazuje się podwójne „nie”. Po pierwsze, dzięki zastosowaniu tridemu nawet ten czteroosiowy kolos może dosyć swobodnie się poruszać. Za przykład mogę podać wyliczenia z branży budowlanej (omawiane tutaj), według których 8×4 z tridemem potrzebuje do zwrócenia o około 25 procent mniej miejsca niż klasyczne 8×4. Druga sprawa jest natomiast taka, że prezentowany Arocs będzie pracował w specyficznych warunkach, wymagających zabudowy z dużymi zbiornikami, a za to zapewniających utwardzone i odpowiednio szerokie drogi przejazdowe. Nie jest to bowiem ciężarówka do użytku miejskiego lub terenowego, lecz pojazd skonfigurowany z myślą o zakładowej straży pożarnej, przy zakładach chemicznych.

Ustawienie kół przy skręcie:

Widok na wnętrze kabiny: