Zestaw ze zdalnie sterowanym wózkiem widłowym, wożonym pod podłogą przyczepy

Ciężarówki z wózkami widłowymi podwieszonymi na tylnym zwisie to w branży budowlanej bardzo popularny widok. Stosuje się je już od wielu lat, na przykład z myślą o rozładunku drzwi lub okien. W tym jednak przypadku zobaczymy coś znacznie bardziej rzadszego. Będzie to bowiem wózek przeznaczony do przewozu pod podwoziem przyczepy.

To nietypowe rozwiązanie trafiło ostatnio do francuskiej firmy Messagerie Sud Vendée, wraz fabrycznie nowym zestawem z przyczepą. Ciężarówka ta będzie przewoziła drzwi, okna oraz elementy tarasów, głównie do odbiorców we Francji lub w Hiszpanii, a rozładowywaniem tych ładunków zajmie się specjalistyczny wózek marki Palfinger. Pojazd ten stoi na przegubowo skrętnym podwoziu, posiada składany maszt ze składanymi widłami, a jego silnik zamknięto w kompaktowej, tylnej obudowie. Nie ma tu też żadnej kabiny dla kierowcy, a zamiast tego sterowanie obsługuje się… zdalnym pilotem.

Dzięki omawianej konstrukcji, wózek może przybrać wyjątkowo niską postać. To natomiast sprawia, że można nim wjechać do specjalnej skrzyni pod podłogą przyczepy, przypominającej wielkością popularne skrzynie na palety. Z tym jednak zastrzeżeniem, że ta skrzynia musi być znacznie bardziej solidna, by znieść obciążenie wózka, a jednocześnie jej zamknięcie pełni rolę rozkładanej rampy. Za to sama przyczepa ma bardzo klasyczną konfigurację, ze skrętnym dyszlem oraz pełnowymiarowymi, 22,5-calowymi kołami.

Przyczepa oraz zdalnie sterowany wózek zostały dostarczone wraz z bogato wyposażonym Mercedesem Actrosem L 2553 GigaSpace. Jak podaje francuski magazyn „France Routes”, łączna kwota za ten zestaw wyniosła bagatela 270 tys. euro, więc mowa o naprawdę bardzo, bardzo drogiej ciężarówce. Jakie zalety otrzymamy tu więc w zamian? Przede wszystkim obsługa takiego wózka może być prostsza niż w przypadku klasycznego, trójkołowego wózka podwieszanego, jako że nie trzeba przeprowadzać procesu zawieszania na przyczepie (proces ten wyjaśniałem w tym artykule). Pozwoliło to też ograniczyć długość całkowitą ciężarówki, na co firmie miało zależeć z uwagi na częste dostawy w trudno dostępne miejsca. Poza tym wózek posiada napęd na cztery koła, co ma zapewniać bardzo dobrą mobilność w terenie.