Zestaw z inloaderem ciągnięty przez Volvo FM Electric – nowość z włoskich dróg

Lannutti Group, czyli jedna z największych włoskich firm transportowych, wprowadziło ostatnio na drogi zupełnie nowy widok. Jest to zestaw do przewozu szkła, w którym ciągnik siodłowy ma napęd całkowicie elektryczny.

Na pierwszy rzut oka można by uznać, że to najzwyklejszy zestaw z „inloaderem”. Ciężarówka otrzymała bowiem normalne, firmowe barwy, a ciągnik posiada nisko umieszczoną kabinę sypialną o podwyższonym dachu, typową dla pojazdów przewożących szkło. Gdy jednak zwrócimy uwagę na przednie oznaczenia – umieszczone na atrapie chłodnicy oraz przedniej części dachu – zauważymy, że ciągnikiem jest tutaj Volvo FM Electric

660-konny i o dziwo 12-biegowy „elektryk” będzie pracował na stałych trasach, dotychczas obsługiwanych przez zestaw z ciągnikiem spalinowym. Mowa tutaj o przerzucie szkła między fabryką firmy AGC a magazynami należącymi do samego przewoźnika. Wszystkie te obiekty ulokowane są wokół niewielkiej, północnowłoskiej miejscowości Cuneo, więc w praktyce będzie to praca na bardzo krótkich dystansach, prowadzących lokalnymi drogami.

Te krótkie dystanse są oczywiście nie przypadkowe. Volvo FM Electric ma bowiem około 300-350 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu, a przy tym powinno znieść częste przestroje znacznie lepiej niż diesel. Nie ma tutaj bowiem wrażliwego, ekologicznego osprzętu, a i problem przepalania paliwa w czasie za- i rozładunków zostanie wyeliminowany. Oczywiście trzeba też przyznać, że jest to okupione kilkukrotnie wyższą ceną zakupu ciągnika, a także wyższą masą własną niż w typowym inloaderze. Niemniej współpraca ze stałym klientem, który powszechnie obwieścił już swoje ekologiczne podejście do transportu, zapewne uwzględniła odpowiednie rekompensaty.