Zakup klimatyzacji postojowej powinien pozostać wolną decyzją przewoźnika

W nawiązaniu do tekstu:

Wpływ upałów na wypoczynek w kabinach ciężarówek i zapowiedź “gorących” rozmów z szefami

Choć o letnich temperaturach mało kto już pamięta, a dwa tygodnie temu na parkingu pod Brennero miałem nawet okazję rzucać się śnieżkami, wrócił temat obowiązkowego wyposażania w klimatyzatory postojowe. W Niderlandach sprawa ta właśnie dotarła na szczebel rządowy, angażując samą Minister Infrastruktury oraz Zasobów Wodnych.

Już nie tylko związki zawodowe kierowców, ale też pewna grupa polityków oczekuje wpisania klimatyzatorów postojowych na listę obowiązkowego wyposażenia. W końcu temat trafił więc na listę parlamentarnych pytań, które przekazano do wspomnianego ministerstwa. Czyżby więc zapowiadało się na pierwszy kraj z takim wymaganiem?

Ku niezadowoleniu kierowców, do niczego takiego nie dojdzie. Pani minister jednoznacznie rozwiała wątpliwości, odpowiadając, że ewentualny zakup klimatyzatora postojowego powinien pozostać kwestią indywidualnych ustaleń między pracodawcą a pracownikiem. Mówiąc więc krótko, niderlandzki rząd nie zamierza przewoźników do niczego zmuszać.

Choć pani minister przyznała też, że klimatyzatory powinny być kupowane. Ich wpływ na bezpieczeństwo może być naprawdę niemały, poprawiając jakość snu w gorące, letnie dni. Dlatego też niderlandzkie firmy mają liczyć na finansową zachętę, w postaci dopłat do zakupu klimatyzatorów. Mają one pokrywać mniej więcej połowę całego kosztu.