Wpływ upałów na wypoczynek w kabinach ciężarówek i zapowiedź „gorących” rozmów z szefami

Zgodnie z przewidywaniami, temat upału w kabinach wrócił na nagłówki. Co więcej, wrócił z prawdziwym konkretami, w postaci wyników badania oraz odważnych zapowiedzi wobec właścicieli firm transportowych. Wszystko zaś za sprawą holenderskiego związku zawodowego CNV Vakmensen.

Wyniki niemieckich badań przedstawiono w bardzo prosty sposób. Za punkt odniesienia przyjęto wypoczynek w kabinie przy wewnętrznej temperaturze 22 stopni Celsjusza. Uznano, że jest to wartość optymalna, by kierowca mógł zregenerować siły.

Gdy temperatura w kabinie zwiększy się do 27 stopni, kierowca narażony jest już na przemęczenie i brak koncentracji. Jego wypoczynek nie będzie bowiem wystarczająco efektywny. W efekcie, prawdopodobieństwo, że dany kierowca będzie brał udział w wypadku, zwiększy się o 11 procent.

Według wyliczeń ekspertów, kolejne 5 stopni doda nam kolejne 11 procent. Mówiąc więc krótko, po wypoczynku przy 32 stopniach w kabinie, styl jazdy będzie o 22 proc. bardziej niebezpieczny, niż w przypadku wypoczynku w optymalnej temperaturze.

Jak natomiast sobie z tym radzić? Wspomniany związek CNV Vakmensen wyszedł z kilkoma konkretnymi postulatami. Po pierwsze, organizacja domaga się wyposażenia ciężarówek w klimatyzatory postojowe i traktowania ich niczym systemów bezpieczeństwa.

Po drugie, w przypadku ciężarówek z obniżonymi lub zmodyfikowanymi kabinami, jakikolwiek wypoczynek w upały powinien być zabroniony. Wynika to z faktu, że na przykład w autotransporterze kierowca znajduje się bardzo blisko silnika, a także ma niewielką ilość przestrzeni. W tej sytuacji nie pomoże więc nawet klimatyzator.

Co natomiast z firmami, które nie zgodzą się na powyższe wymagania? Tutaj CNV Vakmensen nakłania kierowców, by korzystali z wypoczynków w klimatyzowanych hotelach. Następnie mają przedstawić rachunek za hotel szefowi i poprosić o zwrot kosztów.

Związek przedstawił też scenariusz działania wobec szefów, którzy takiego zwrotu odmówią. Wówczas związkowcy zapowiadają odwiedzanie siedzib firm z przenośnymi grzejnikami. Przedstawiciele organizacji chcą prowadzić z przewoźnikami bardzo długie rozmowy, uruchamiając przy tym grzejniki na maksymalną temperaturę.