Wyższe DMC i większe wymiary dla ciężarówek na prąd – to ma pomóc z zasięgiem

Do 2030 roku zużycie oleju napędowego w nowych ciężarówkach ma spaść o średnio 45 procent. Następnie, do 2040 roku ma ono zostać wyeliminowane w 90 procentach. Takie normy Unia Europejska wyznaczyła w wielkim planie przymusowego odejścia od silników diesla. Jak natomiast zrealizować ten zamysł skoro ciężarówki elektryczne nadal zmagają się z bardzo ograniczonym zasięgiem? Odpowiedzią ma być poluzowanie zasad w zakresie mas oraz wymiarów.

Dopuszczalna masa całkowita zestawów opartych na elektrycznych lub wodorowych ciężarówek ma zostać podniesiona z 40 do 44 ton. Ma być to normą na skalę całej Unii Europejskiej, także w transporcie międzynarodowym. Za to długość całkowita takich zestawów ma być możliwa do przekroczenia przez elementy wpływające na powiększenie zasięgu. Jeśli więc dany ciągnik otrzymałby pionową wieżę z bateriami lub zbiorniki wodoru umieszczone za kabiną, mógłby podpinać pełnowymiarowe naczepy bez narażania się na kary. Jednocześnie zaproponowano też zastrzeżenie, by montaż baterii lub dodatkowych zbiorników nie mógł odbywać się kosztem przestrzeni życiowej w kabinie.

Powyższe propozycje już kilka miesięcy temu pojawiły się w unijnym Pakiecie Zielenienia Transportu (ang. Greening Freight Package), przygotowanym przez Komisję Europejska. Wczoraj otrzymały one natomiast dodatkową akceptację, w ramach obrad Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego. Coś takiego przybliżyło je do wprowadzenia w życie, choć nadal zgodę musi jeszcze wyrazić cały Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej. Tym samym to kwestia miesięcy lub lat.

Jak natomiast mogłaby wyglądać ciężarówka wpisująca się w powyższe zasady? Tutaj wystarczy zajrzeć do artykułów z ostatnich kilku dni, by znaleźć pierwszego kandydata. Może nim być DesignWerk 1000E, czyli szwajcarski elektryk budowany na bazie Volva FH, wyposażony w baterie o rekordowej pojemności 1000 kWh. Coś takiego wymaga zastosowania właśnie wieży za kabiną, a jednocześnie masa tych baterii to bagatela 5,6 tony. Gdyby więc zastosować zmiany wymienione powyżej, DesignWerk 1000E faktycznie zyskałby na użyteczności. Jeśli natomiast chodzi o zasięg na tak dużych bateriach zestawie, to ze zwykłą naczepą ma on wynosić około 700 kilometrów. Norwegowie testowali go też ostatnio ten pojazd jako pług śnieżny, dochodząc do około 10 godzin pracy bez ładowania. Więcej na ten temat przeczytacie w dwóch artykułach: Norweski przewoźnik odebrał dwa ciągniki z 5-tonowymi bateriami i zasięgiem 700 km oraz Elektryczny pług śnieżny po pierwszych testach – da się, ale potrzeba rekordowych baterii