W nawiązaniu do tekstów:
Celowo wyhamował ciężarówkę, po czym przejechał jej kierowcę
Ciężarówka nie wpuściła go z pasa do rozpędzania, więc urwał klamkę
Regularnie pojawiają się doniesienia o agresji na drogach. Trudno też nie odnieść wrażenia, że agresja bywa coraz poważniejsza. Doskonałym przykładem jest sprawa z minionego piątku, odnotowana na przedmieściach Monachium.
Ofiarą agresji był 32-letni kierowca ciężarówki, jadący drogą landową nr 2350. Około godziny 6.30, w miejscowości Neufahrn bei Freising, drogę zajechał mu samochód dostawczy. Najpierw auto podążało za ciężarówką i mrugało światłami, a następnie wyprzedziło ją i gwałtownie wyhamowało.
Z samochodu dostawczego wysiadło dwóch wściekłych mężczyzn. Otworzyli oni drzwi od ciężarówki i zaczęli wyzywać kierowcę. Ciągnęli go też za nogę, chcąc zmusić do opuszczenia kabiny. 32-latek zdołał utrzymać się w kabinie, lecz stracił w tej sytuacji jednego buta, a także został raniony w łydkę. Ostatecznie udało mu się też zamknąć kabinę i zaryglować drzwi. Na koniec jeszcze usłyszał „znajdziemy cię i zabijemy”, po czym agresorzy wrócili do auta dostawczego i odjechali.
Niestety zaatakowany nie zdołał zanotować numeru rejestracyjnego. Zderzeniu nie brakowało jednak świadków i policja prosi ich teraz o zgłaszanie się pod numer telefonu 08165 9510 0. Dzięki zeznaniom powinno udać się dotrzeć do tożsamości napastników. Ja natomiast dodam, że to już kolejny ciężki przypadek odnotowany na Zachodzie w ostatnich miesiącach. Dwa przykłady wskazałem nad tekstem.
Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.
