Waberer’s zmniejszył flotę i ilość kierowców o ponad 30 proc. – dane z minionego roku

Kiedyś informowali o ciągłych wzrostach floty, teraz podają informacje o jej pomniejszaniu. Waberer’s, bo o nim mowa, podał swoje najnowsze dane kwartalne, mówiąc między innymi o dalszej redukcji zatrudnienia.

Czwarty kwartał 2020 roku firma miała zakończyć zatrudnieniem na poziomie 3255 kierowców. Był to wynik o około 32 proc. niższy niż w roku 2019, najlepiej świadcząc o zmniejszeniu skali działalności firmy. Przy czym był to efekt przede wszystkim zwalniania kierowców międzynarodowych, jeżdżących na najdłuższych trasach.

Ilość ciężarówek również spadła o około 32 procent. Pod koniec 2020 roku dla firmy jeździło 2836 pojazdów, podczas gdy rok 2019 kończono z wynikiem 3842. Łącznie wyeliminowano prawie tysiąc jednostek, wyprzedając starsze pojazdy i nie zastępując ich nowymi.

Czy to wszystko pomaga? Najwyraźniej tak. Cały rok 2020 zakończył się jeszcze dla firmy na minusie, ale czwarty kwartał miał przynieść pewien przełom, kończąc się co prawda bez zysku, ale też bez straty. Węgrzy zapowiadają, że przed końcem 2021 roku firma całkowicie wyjdzie na prostą, znowu zacznie zarabiać, a także dokona swojej transformacji.

Waberer’s zmierza teraz w kierunku logistyki kontraktowej i wykonywania stałych tras dla dużych zleceniodawców. Wyliczono, że przyniesie to większy i bardziej stabilny dochód niż przerzucanie floty po całej Europie. Firma otrzymała też na ten cel bardzo dużą dotację rządowa. Przewoźnikowi przyznano aż miliard forintów, czyli około 12 milionów złotych, w ramach węgierskiego funduszu wsparcia inwestycji. Pieniądze te miały wspomóc budowę magazynów logistycznych. A przy okazji zaczęto też wspominać o powrocie do zamawiania nowych ciężarówek: Waberer’s odbiera Volva FH w wersji I-Save – 5 sztuk na kraj, 5 sztuk na Europę