Waberer’s chce opanować trasy do Wielkiej Brytanii, zarabiając na niechęci innych firm

Węgierski Waberer’s stopniowo zaczyna wychodzić na finansową prostą. Nową specjalnością firmy ma być obsługa stałych i dużych kontraktów logistycznych, zamiast dotychczasowego przerzucania floty po Europie. Jeśli zaś chodzi o szczególnie pożądane kierunki, to z największą nadzieją spogląda się na Wielką Brytanię.

Waberer’s przygotowuje całą ekspansję na brytyjski rynek. W biurze wyznaczono całą grupę ekspertów, odpowiedzialnych za rozpracowanie pobrexitowych formalności. Wprowadzono też dodatkowe szkolenia dla kierowców, ucząc ich obchodzenia się wymaganiami celnymi.

A skąd ten pomysł? Firma tłumaczy to niechęcią innych przewoźników do obsługiwania Wielkiej Brytanii. Zleceniodawcy mają problem ze znalezieniem odpowiedniej ilości ciężarówek i doprowadziło to do wzrostu stawek. Waberer’s ma więc nadzieję na bardzo wysokie zarobki, a odpowiednie przygotowanie ma uchronić firmę przed nowymi zagrożeniami.

Jeszcze przed Brexitem podobne zapowiedzi opublikowała litewska Girteka. Firma przekonywała, że doskonale poradzi sobie na brytyjskim rynku, gdyż ma duże doświadczenie w pozaunijnym transporcie. Gdy jednak pod koniec ubiegłego roku zapowiadało się na wielki, portowy paraliż, ta sama firma odgrażała się tymczasowym wstrzymaniem tras do Wielkiej Brytanii.