Vos Logistics wpłacił kaucję za ciężarówki zatrzymane przez prokuraturę – co dalej?

W nawiązaniu do tekstów z marca:

Konfiskata ciężarówek Vos Logistics – wyjaśnienia ze strony firmy oraz relacja kierowców

Vos Logistics może zapłacić ponad 2 mln euro kaucji – czego oczekuje prokuratura

Dwa miesiące po skonfiskowaniu 89 ciężarówek, Vos Logistics zdołał odzyskać swoje pojazdy. Firma musiała w tym celu wpłacić kaucję do belgijskiej prokuratury.

Jak donosi niderlandzka telewizja „Omroep Brabant”, kaucję wpłacono w ostatnich dniach kwietnia. Miała ona wynosić pół miliona euro, co jest kwotą znacznie niższą, niż ta pierwotnie zapowiadana. Początkowo Belgowie mówili bowiem o 25 tys. euro za każdy samochód, co ostatecznie dałoby ponad dwa miliony euro.

Vos Logistics ma teraz do dyspozycji całą swoją flotę, choć na tym sprawa się nie kończy. Poza ciężarówkami, prokuratura postanowiła tymczasowo skonfiskować belgijską bazę w Pittem, gdzie omawiane pojazdy stacjonowały. Ile będzie kosztowało odzyskanie tego obiektu, tego jak na razie nie wiadomo.

Przewoźnika nadal czeka też na wyniki policyjnego dochodzenia. W oparciu o zebrane na bazie dokumenty, a także wywiady z 87 kierowcami, śledczy sprawdzają charakter zatrudnienia w polskim oraz rumuńskim oddziale firmy. Na tej podstawie mają określić, czy Vos Logistics złamał zasady dotyczące delegowania pracowników do Belgii.

Podejrzenia są przy tym takie, że kierowcy z Polski i Rumunii wykonywali swoją pracę głównie na belgijskich drogach, mając prawo do belgijskich wynagrodzeń. Choć sam przewoźnik jest zupełnie innego zdania, twierdząc, że nie łamał żadnego prawa.

Jedno jest pewne – na wynik powyższego postępowania będzie trzeba długo poczekać. Belgijska prokuratura przyznaje, że pandemia koronawirusa znacząco spowolniła śledztwo, a policja ma obecnie nadmiar innych obowiązków. Z tego też powodu nie wiadomo kiedy w końcu sprawa może trafić do sądu.

Źródło zdjęcia: Truck-Spotters.eu