Hiszpańska firma transportowa Disfrimur zdecydowała się ma MAN-a TGX w bardzo rzadko spotykanej wersji. Jest to ciągnik siodłowy o konfiguracji 4×2, a jednocześnie z największym i najmocniejszym silnikiem w gamie. To jednostka typu D38, rozwijająca 640 KM oraz 3000 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Po co Hiszpanom aż tak mocny ciągnik na tylko dwóch osiach? Odpowiedź kryje się za kabiną, w postaci dalszej konfiguracji zestawu. Mamy tam połączenie aż dwóch pełnowymiarowych, trzyosiowych naczep chłodniczych, dostarczonych przez firmę SOR Iberica. Łączna długość całego zestawu to 32 metry, na pokład można zabrać 66 europalet, a dopuszczalna masa całkowita została ustalona na 70 ton. Między naczepami znajduje się oczywiście wózek dolly, a całość została okrzyknięta „najdłuższą chłodniczą ciężarówką w Hiszpanii”.
Wraz z odbiorem tej ciężarówki, Disfrimur dołączył do testów 32-metrowych ciężarówek, prowadzonych w Hiszpanii od 2018 roku. Tak długie pojazdy jeżdżą tam w ramach transportu krajowego, na wybranych trasach, generując przy tym olbrzymie oszczędności. Według pierwszych wyników, przewiezienie takiej samej ilości ładunku 32-metrową ciężarówką jest o 20-30 proc. tańsze niż w zestawie 16,5-metrowym i o 7-15 proc. tańsze niż w zestawie 25-metrowym.
