Volvo FM 500 Globetrotter z naczepą do zbiórki odpadów – skąd wziął się taki zestaw?

Jak nie patrzeć, jest to potocznie zwana „śmieciarka”. Z tyłu widać unoszony odwłok, typowy dla pojazdów tego typu. Kształt nadwozia wskazuje też obecność przesuwnej ściany, wypychającej odpady na zewnętrz. Dlaczego więc pojazd ma formę ciągnika siodłowego z pełnowymiarową naczepą, dlaczego kierowca otrzymał tak duża kabinę i skąd w ciągniku aż 13-litrowy silnik?

Pomarańczowe Volva FM500 Globetrotter, reprezentujące jeszcze odchodzącą generację tego modelu, trafiły pod koniec ubiegłego roku do firmy Tekneko ze środkowych Włoch. Samochody będą pracowały w branży odbiory odpadów i połączono je w tym celu z naczepami Caseco K6. Są to naczepy o pojemności 50 m3, stojące na trzech osiach i mogące pracować w nawet 44-tonowych zestawach. Ich przeznaczeniem jest odbieranie odpadów od mniejszych pojazdów i ostateczne odwożenie ich na wysypiska lub miejsca recyclingu.

Dzięki odpowiedniemu kształtowi tylnego wrzutnika, taki przeładunek może odbyć się w niemal dowolnym miejscu. Mniejsza śmieciarka podjeżdża wówczas tyłem do naczepy, a jej hydraulicznie przesuwna ściana przerzuca ładunek z jednego pojazdu na drugi. Operację tego typu można przeprowadzić kilkukrotnie, po czym pełna naczepa wysyłana jest na miejsce ostatecznego rozładunku. Tam siłowniki hydrauliczne unoszą jej odwłok, a przesuwna ściana wewnętrzna wyrzuca na zewnątrz wspomniane 50 m3 odpadów.

We Włoszech taki system ma szczególnie duży sens. Jest to kraj pełen małych miejscowości i ciasnych uliczek, przez co za zbiórkę odpadów często odpowiadają krótkie i stosunkowo lekkie pojazdy. Korzystanie z naczep pozwala zaś uniknąć sytuacji, w której niewielka, na przykład 7-tonowa ciężarówka nieustannie krąży na składowisko i z powrotem.

Co też ciekawe, firma Caseco rozszerzyła niedawno ofertę serii K6 o model z przydomkiem „Solar”. Jest to pojazd jeszcze lepiej dopasowany do rynku włoskiego, gdyż wyposażono go w dach pełen paneli fotowoltaicznych. We włoskim klimacie ich wydajność ma być tak duża, że wystarczy dla zasilenia całej zabudowy, poprzez zamontowany w pojeździe silnik elektryczny.

Dach wersji „Solar”: