Trzy Iveco S-Way 550 pod autotransportery – ciągniki po typowo lokalnym tuningu

Po trzech latach kariery ograniczonej tylko do Europy, kilka miesięcy temu model S-Way zadebiutował także w Australii. Ciężarówka jest tam dostępna w wyraźnie innych konfiguracjach, tworzonych między innymi z myślą o „pociągach drogowych”. Dodatkowo Iveco musiało tam też zaoferować specyficzną gamę dodatków, uodparniających S-Way na typowo lokalne zagrożenia. I właśnie tutaj dochodzimy do trzech ciągników, które odebrał ostatnio australijski przewoźnik samochodów, firma PrixCar Services.

Prezentowany model to S-Way 550, wyposażony w 13-litrowy silnik Euro 6 o mocy 550 KM. To najmocniejszy wariant zaoferowany w Australii, pomimo faktu, że u nas ten sam silnik rozwija o 20 KM więcej. Za to australijska konfiguracja nadrabia innymi elementami napędu, jak 16-biegowy wariant zautomatyzowanej skrzyni ZF Traxon, a także podwójny, 23-tonowy wózek tylny, bazujących na mostach amerykańskiej marki Meritor. Dzięki temu pojazd już w standardzie otrzymuje dopuszczenie do 70-tonowych zestawów. Poza tym przednie koła zawieszone są na resorach, tylne mają łącznie osiem poduszek, a hamulce są całkowicie tarczowe, co w australijskich ciągnikach nadal nie jest oczywiste.

Kabina ciężarówki wydaje się identyczna, jak te stosowane w Europie. Nie ma tam różnic w wymiarach, w dostępnym wyposażeniu, czy też w otoczeniu pracy kierowcy. Niemniej PrixCar Services zdecydowało się tutaj na cały zestaw modyfikacji, na czele z ogromną osłoną przodu nadwozia. Element ten został zorganizowany przez firmę Iveco, będąc dopasowanym do reflektorów i przedniego radaru, choć jego wyprodukowanie zlecono lokalnemu specjaliście, firmie Whitlock Bull Bars. Poza tym klient chciał mieć tutaj większą osłonę przeciwsłoneczną, siatkę chroniącą przednią szybę, a także rozbudowane oświetlenie I choć większość tych dodatków wykonano z blachy nierdzewnej, nadając im typowo amerykański wygląd, zaskakująco dobrze zgrało się to z włoskim nadwoziem.

Wszystkie trzy pojazdy będą pracowały w PrixCar Services przy przewozie samochodów. Zwykle pociągną one pojedyncze naczepy na zaledwie pięć samochodów, takie jak na dołączonym zdjęciu. Niemniej sporadycznie mają być też łączone w większe zestawy z dwiema naczepami, zabierające po dziesięć pojazdów. Taki układ nazywa się w Australii B-Double, zwykle mogąc ważyć 70 ton i mierzyć około 26 metrów długości.

Poniżej możecie zobaczyć przykład autotransportera B-Double, tu z dodatkowym pokładem dla jedenastego auta, mocowanym bezpośrednio do ciągnika: 

Prixcar