Pijany kierowca ruszył z zasłoniętą firanką – zmiażdżona naczepa na Nevadzie

Zdjęcia z tej sytuacji już od kilku dni krążą w sieci. Można na nich zobaczyć pozbawioną ciągnika naczepę, która została zmiażdżona o narożnik budynku. Jakie były natomiast okoliczności tego zdarzenia? Na to pytanie właśnie pojawiły się odpowiedzi.

Wszystko miało miejsce w minioną niedzielę, na popularnym parkingu Nevada Center, w miejscowości Poźrzadło, przy starej „dwójce”. Jak podaje lokalny portal „Poscigi.pl”, na placu pauzował wówczas zestaw, którego kierowca w stanie upojenia alkoholem postanowił wsiąść za kierownicę. Mężczyzna ruszył do przodu pomimo zasłoniętej przedniej firanki, na ślepo pokonał kilka rajek, aż w końcu trafił w stojącą bez ciągnika naczepę. Volvo zaczęło wówczas pchać ten pojazd przed swoją kabiną, rozbijając go właśnie na wspomnianym budynku.

Według ustaleń Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie, Łotysz miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. I choć całe zdarzenie miało miejsce na terenie prywatnym, mężczyzna ma teraz stanąć przed sądem, odpowiadając za kolizję spowodowaną po alkoholu. Poza tym można się tylko cieszyć, że żadna osoba nie została w tym zdarzeniu ranna. Jak bowiem uświadamia poniższe nagranie, gdyby ktoś znalazł się przed ciągnikiem lub przed naczepą, pijany kierowca nawet nie zauważyłby jego potrącenia.

@piotereknoe #CapCut #snapchat #nevada #transportirozrywka #kierowcazawodowy #hgv #lkw #kolekaproblem ♬ SIĘ WJEŻDŻA – WŁODAR & Pedro