
Powyżej: czujnik tlenku azotu umieszczony w zderzaku radiowozu
Miesiąc temu pisałem o pomyślnym zakończeniu testów w Belgii, gdzie sprawdzano przydrożne urządzenia do kontrolowania norm czystości spalin (artykuł tutaj). Teraz informacja tego typu dociera też z Danii, gdzie podobne czujniki umieszczono w radiowozach.
Od końca 2021 roku mobilne urządzenia do kontroli czystości spalin sprawdzano w dwóch samochodach należących do Færdselsstyrelsen. Mowa tutaj o duńskiej agencji transportowej, odpowiedzialnej między innymi za nadzór nad ciężarówkami. W praktyce wyglądało to w taki sposób, że testowe radiowozy zbliżały się do jadących ciężarówek i bez konieczności ich zatrzymywania były w stanie określić poziom emisji tlenków azotu. To natomiast pozwalało zweryfikować, czy pojazd spełnia założenia normy Euro i czy ma w pełni sprawny osprzęt ekologiczny, taki jak przede wszystkim wtrysk płynu AdBlue.
Radiowóz Færdselsstyrelsen podczas zatrzymania:
Testy potwierdziły, że technologia sprawdza się w praktyce. Urządzenia faktycznie wskazywały te pojazdy, w których mógł znajdować się emulator AdBlue lub na przykład niefabrycznie zmodyfikowane oprogramowanie silnika, wpływające na emisję spalin. Jednocześnie nie odnotowano przy tym dużej ilości „fałszywych alarmów”, a więc kierowcy w pełni legalnych pojazdów mogli spokojnie kontynuować swoje trasy. Dlatego Færdselsstyrelsen przygotowuje się teraz do umieszczenia czujników na wszystkich swoich radiowozach, chcąc kontrolować zgodność z normami Euro na naprawdę szeroką skalę.
Przy okazji przypomnę, że szwedzka kara za korzystanie z emulatora AdBlue może być nawet pięciocyfrowa. Pisałem o tym w następującym artykule z 2018 roku: Kupiłeś używaną ciężarówkę z emulatorem AdBlue lub wyłącznikiem tachografu? Będziesz miał problem