Jeszcze dwa lub trzy miesiące i do branży zapewne powróci problem odpoczynków w bardzo nagrzanych kabinach. Dlatego też zwróciłem uwagę na reklamę, która pojawiła się ostatnio we francuskich mediach. Dotyczy ona specjalnych paneli z moskitierami, wykonywanych dla samochodów ciężarowych.
Cały wynalazek jest bardzo prosty, choć wymaga dopasowania do konkretnej marki lub modelu. Panel z moskitierą montuje się bowiem po otwarciu okna, wsuwając go w fabryczne szczeliny przeznaczone dla szyby. Następnie szybę można też częściowo przymknąć, podciągając ją do żądanej wysokości. Może być to więc skuteczny sposób, by zapewnić sobie lepszą cyrkulację powietrza, a jednocześnie nie wpuszczać do wnętrza komarów. O ile oczywiście złodzieje nie są akurat tak dużym zagrożeniem, że można spać z uchyloną szybą.
Moskitiera po wyjęciu z okna:
Francuska firma Moustitruck zapowiada dostępność swoich moskitier dla wszystkich popularnych modeli. Obecnie oferuje też promocję, w ramach której cena zakupu została obniżona z 75 do 55 euro (około 260 złotych). Jeśli natomiast chodzi o sposób sprzedaży, to ma się on odbywać na indywidualne zamówienie, składane na przykład mailowo, jako że to jest produkt z ręcznej, nieseryjnej produkcji.
Czy natomiast na rynku znajdują się jakieś alternatywy? Zrobiłem w tym temacie małe poszukiwania i jedyną alternatywę znalazłem w Chinach. Tam również pojawiły się moskitiery wykonywane na wymiar dla samochodów ciężarowych, przyklejane do szyb na stałe, ale mające specjalne zamki, umożliwiające wystawienie ręki i podanie na przykład dokumentów. Co też ciekawe, w ofercie pojawiły się wersje dla tych chińskich modeli, które mają kabiny o europejskim pochodzeniu (z Volva FM, MAN-a TGX, Iveco Stralis, czy Renault Premium). Problem jednak w tym, że taka stała moskitiera na bocznych szybach może nie spodobać się europejskim służbom kontrolnym, a chiński serwis Aliexpress podaje, że sprzedaż tego produktu jest aktualnie wstrzymana.
Moskitiery z Chin:
