Stałe trasy z Irlandii do Arabii Saudyjskiej – firma chce to robić nawet bez „przepinek”

Powyżej: przykładowy zestaw z floty Hendrick European

Był taki czas, gdy europejskie ciężarówki powszechnie kursowały do Arabii Saudyjskiej. Miało to miejsce w latach 70-tych oraz 80-tych, gdy transport morski był w dużej mierze sparaliżowany, a sytuacja w europejskich przewozach nie należała do najlepszych. I tutaj od razu pojawia się refleksja – czy to aby nie te same realia, jak te odczuwane w branży także dzisiaj?

Z tym wstępem przechodzimy do informacji, którą podała irlandzka firma Hendrick European. Już w minionych latach była to firma znana z dalekich przejazdów. Jej irlandzkie ciężarówki można było spotkać na przykład w Grecji, a czegoś takiego nie widuje się raczej często. Teraz jednak przewoźnik idzie jeszcze o krok dalej, podejmując się zleceń na relacji Irlandia – Arabia Saudyjska. Ładunki będą musiały dotrzeć do miasta Al Jubail, położonego nad Zatoką Perską, a cały konieczny do pokonania dystans ma liczyć 7 tys. kilometrów. W jedną stronę!

Omawiane zlecenie ma charakter długofalowy, przewidując większą ilość wyjazdów. Sprawa ma więc charakter rozwojowy, a wczoraj ukończono dopiero pierwszy przewóz, przy udziale dwóch ciężarówek. Pierwszy zestaw pokonał trasę z Irlandii na południe Turcji, a następnie przepłynął promem do Libanu, do portu w Trypolisie. Tam druga ciężarówka przejęła od niego ładunek, by następnie lokalny kierowca przejechał przez mały fragment Syrii, Jordanię oraz Arabię Saudyjską. W tym ostatnim kraju trzeba było pokonać około 1400 kilometrów, niemal idealnie prostą autostradą, prowadzącą po pustyni.

Mapa opublikowana przez firmę:

Docelowo jednak przeładunki mają zostać wyeliminowane. Hendrick European chce obsługiwać tę linię od początku do końca, bez podmieniania pojazdów, a nawet z europejskimi kierowcami. Ma to się wydarzyć już wkrótce, gdy tylko firma dopnie ostatnie formalności w kwestii wysyłania tam pracowników. A skoro już o dokumentach mowa, to pojawia się tutaj nieznany nam system celny o nazwie Bayan. Upraszcza on formalności w transporcie do Arabii Saudyjskiej i Irlandczycy jak najbardziej z niego skorzystali. Firma wylicza też, że czas całego transportu wynosi od 19 do 25 dni, w zależności od tego jak szybko działają celnicy.

Na koniec dodam, że europejsko-saudyjskiej trasy nigdy nie odzyskały popularności sprzed pół wieku, choć sporadycznie jak najbardziej się zdarzają. Zleceń tego typu podejmują się przede wszystkim Turcy, choć bywają przypadki wysyłania ciężarówek unijnych, zwłaszcza przy okazji jakiś ważnych wystaw lub wydarzeń. Warto też dodać, że od niedawna Arabia Saudyjska akceptuje karnet TIR, co znacznie uprościło przewozy w tym kierunku i zmniejszyło obawy przewoźników. A więcej na te tematy przeczytacie w następujących artykułach: Arabia Saudyjska uzna karnety TIR. Jak zaś wyglądał transport do tego kraju 30 lub 40 lat temu? oraz Scania 143 500 z firmy „Astran” i tło historyczne, czyli dlaczego ciężarówki jeździły kiedyś na Bliski Wschód