Scania wprowadza nowe silniki na LNG – 1800 km zasięgu oraz 460 KM mocy

Dwa lata po wprowadzeniu nowych silników diesla, noszących przydomek Super, Scania wprowadza do sprzedaży także nowe silniki na gaz, zasilane LNG. Mają one zapewniać niższe spalanie, lepszą dynamikę oraz zwiększy zasięg.

Nowa gazowce powstały na bazie nowych silników diesla, dzieląc z nimi dolną część konstrukcji. Dołączono też tutaj nową skrzynię biegów typu G25 oraz nowe osie napędowe, z szerszym wyborem przełożeń. Wszystko to ma łącznie przekładać się na zużycie paliwa obniżone o 5 procent w stosunku do poprzedniej generacji gazowych Scanii.

Pod względem osiągów pojawiają się dwie nowe wersje, każda o pojemności 12,74 litra. Słabsza z nich oferuje moc 420 KM i moment obrotowy 2100 Nm, natomiast w mocniejszej znajdziemy 460 KM oraz 2300 Nm. Trzeba pamiętać, że jednostki gazowe są rozprężone w stosunku do diesli, przez co dostępność momentu obrotowego jest nieco mniejsza niż w Scaniach Super. Jego maksymalna wartość pojawia się w zakresie między 1000 a 1300 obr/min.

Kolejny temat to zasięg, czyli chyba najbardziej newralgiczna kwestia w przypadku paliw alternatywnych. Tutaj Scania dokonała największego postępu, jako że poprzednia generacja gazowców mogła przejechać na jednym tankowaniu około 1300 kilometrów, natomiast dla tej nowej deklaruje się 1800 kilometrów. Wynika to nie tylko z niższego zużycia gazu, ale też z przestawienia osprzętu przy ramie. Scania w końcu dosunęła zbiorniki tuż za przednią oś, co pozwoliło na wydłużenie ich konstrukcji.

A na koniec należy się jeszcze jedno wyjaśnienie. Otóż omówione powyżej silniki to już kolejna gazowa premiera w bardzo krótkim czasie i dzieje się tak nieprzypadkowo. Producenci zaczęli bowiem przekonywać, że płynny gaz ziemny, w skrócie znany jako LNG, można bez żadnych modyfikacji zastąpić płynnym biogazem, a więc Bio-LNG. To ostatnie paliwo powstaje na bazie roślinnych odpadów i jest wyjątkowo ekologiczne, ograniczając emisję gazów cieplarnianych o nawet 90 procent. Tym samym gazowe ciężarówki wymieniane są więc jako niemal bezpośrednia konkurencja dla elektryków. Pozostaje tylko pytanie, czy uda się wypracować dla nich podobne ulgi, jak te wprowadzane obecnie dla pojazdów na prąd. Jak na razie niestety się na to nie zapowiada, gdyż nowy niemiecki cennik opłat wręcz zniósł ulgi dla gazowców.

Najnowsze Iveco S-Way w gazowej wersji NP 500 opisywałem w ubiegłym miesiącu w tym artykule. Nowe Volvo FH 500 LNG prezentowałem na początku bieżącego roku pod tym linkiem.