500 KM oraz 2500 Nm w gazowym ciągniku – Volvo FH LNG w nowej, mocnej wersji

Trzeba przyznać, że z tą premierą Volvo Trucks odczekało na idealny moment. Gdy bowiem na stacjach trwają rekordowe obniżki cen gazu, z nowymi cennikami obowiązującymi właśnie od dzisiaj, Szwedzi pokazali nowy wariant gazowej ciężarówki, o najwyższej mocy na rynku.

Dotychczas oferty gazowych ciągników kończyły się na 460 koniach mechanicznych. Niezależnie od marki, niczego mocniejszego nie dało się w Europie kupić. Teraz w zasięgu będzie jednak pełne 500 koni, gdyż właśnie taka wersja dołącza do oferty Volvo Trucks. Jednostka ta będzie dostępna dla modeli FH oraz FM i powinna zapewnić dynamikę na poziomie nieznanym dotychczas z pojazdów zasilanych gazem. Tym bardziej, że maksymalny moment obrotowy też się zwiększył, osiągając 2500 Nm, a więc będąc w pełni porównywalnym z około 500-konnymi dieslami.

FH LNG oraz FM LNG:

Poza wyższym wariantem mocowym, modele FH LNG oraz FM LNG dostały teraz także nowe zbiorniki ciekłego gazu, o pojemności zwiększonej o 10 procent. Za to zużycie gazu ma spaść o 4 procent, za sprawą zmian znanych już z jednostek dieslowskich. Mowa tutaj o zastosowaniu nowych wtryskiwaczy i tłoków z niższym współczynnikiem tarcia, wraz z nową turbosprężarką, pompą oleju o zmiennej wydajności oraz nowym systemem wentylacji skrzyni korbowej. Gdy więc to wszystko sobie podsumujemy, uzyskanie obiecywanego zasięgu 1000 kilometrów na jednym tankowaniu ma być wyraźnie łatwiejsze.

Co natomiast się nie zmieniło, to ogólna zasada działania omawianego silnika. Volvo Trucks trzyma się więc technologii, w której gaz mieszany jest z minimalną (5-10 procent) dawką oleju napędowego. Dzięki temu zapłon następuje samoczynnie, w sytuacji awaryjnej silnik może także pojechać na samym oleju napędowym, a moment obrotowy jest taki sam jak w jednostkach dieslowskich. Z drugiej strony, skutkuje to koniecznością stosowania wtrysku AdBlue, a zbiornik gazu montowany jest tylko po jednej stronie ramy. Dla niezorientowanych zaś dodam, że gazowa konkurencja, spod znaku Iveco oraz Scanii, jeździ wyłącznie na LNG, nie wymaga AdBlue i może mieć dwa zbiorniki, ale potrzebuje świec zapłonowych i generuje mniej momentu obrotowego.