Scania 420P Super ze sprzęgłem na żądanie, węższym rozstawem kół i mocniejszą osią

Scanie z nową generacją silników rzędowych, noszące przydomek Super, coraz częściej pojawiają się w branży transportu dalekobieżnego. Za to w wydaniu lokalnym, bez części sypialnej i z nisko umieszczoną szoferką, to nadal absolutna nowość. Dlatego przyjrzymy się teraz rodzynkowi, który został ostatnio przekazany do szwajcarskiej firmy Schmid Kran.

Z myślą o wykonaniu prac komunalnych i budowlanych, przedsiębiorstwo postanowiło wdrożyć do użytku niezwykle kompaktowego hakowca. Pojazd miał umożliwiać przewóz między innymi kontenerów na odpady, sezonowo wykonywać też pracę z pługiem śnieżnym, być przy tym wyjątkowo zwrotnym, a jednocześnie mógł obsługiwać nawet 40-tonowe zestawy. W ten sposób powstała więc Scania serii P o bardzo nietypowej konfiguracji, pod względem pewnych elementów wyposażenia mogąca wręcz wzbudzać zaskoczenie.

Zacznijmy od tego, że jest to jeden z pierwszych egzemplarzy serii P wyposażonych w silnik nowej generacji. Stąd też nowy układ oznaczenia, brzmiący „Scania 420P Super”. W praktyce przekłada się to na 13-litrową jednostkę o mocy 420 KM, maksymalny moment obrotowy 2300 Nm w szerokim zakresie (od 900 do 1280 obr/min), a także nową skrzynię z nadbiegiem, znaną jako G25. Ta ostatnia to oczywiście skrzynia zautomatyzowana, jako że „manual” w ogóle z nowym silnikiem nie jest oferowany. Niemniej przewoźnik zdecydował się na opcję „Clutch on Demand” (ang. „Sprzęgło na Żądanie”), co w praktyce oznacza montaż pedału sprzęgła, z którego kierowca może, ale nie musi korzystać. Takie nożne sprzęgło jest dużym ułatwieniem podczas precyzyjnego podjeżdżania, na przykład przy wciąganiu kontenera, ale kierowca absolutnie nie musi z niego korzystać przy zmienianiu biegów. Szerzej opisywałem ten układ w następującym artykule: [Film] Scania 560R w 60-tonowym zestawie z długim dyszlem i nożnym sprzęgłem

Na tym ciekawostki się nie kończą. Wprawne oko może bowiem zauważyć, że prezentowana ciężarówka jest nadspodziewanie wąska. Nie jest to też żadne złudzenie, lecz kwestia nietypowej konfiguracji podwozia, z przednim ogumieniem 355/50, tylnym 295/60 oraz specjalnymi, stalowymi felgami, które zawężają rozstaw kół o 7 centymetrów. W połączeniu z bardzo krótkim rozstawem osi, wynoszącym tylko 3,6 metra, powinno to zapewnić naprawdę doskonała zwrotność. A jednocześnie nadal nie oznaczało to rezygnacji z odpowiednio wytrzymałych podzespołów. Dla przykładu, przednia oś to wzmocniony wariant 9-tonowy, zamówiony z myślą o pracy z ciężkim pługiem. Poza tym ciężarówka posiada podwójne przygotowanie do tworzenia zestawów, mając z tyłu zarówno sprzęg do ciężkich przyczep, jak i zaczep kulowy do przyczepy o DMC do 3,5 tony.

Wspomniane sterowanie sprzęgłem: