Ruszają zdjęcia do serialu „Jan Heweliusz” – poszukiwania statystów i zebrane ciężarówki

Powyżej: Volvo F12 w spoczywającym na dnie wraku

Już w najbliższych dniach przypadnie 31. rocznica katastrofa promu Jan Heweliusz. Jednostka ta zatonęła 14 stycznia 1993 roku, w czasie rejsu ze Świnoujścia do Ystad, wraz z 28 ciężarówkami pochodzącymi z Polski, Austrii, Czech, Jugosławii, Szwecji, Norwegii oraz Węgier. Ich kierowcy zostali wyrwani z kajut w środku nocy, zwykle bez ciepłych ubrań i kamizelek, a dramatyczny przebieg akcji ratunkowej nie pozostawił im większych szans na przeżycie. Kierowcy wpadali do morza, ich tratwy przykrywała woda, a podmuchy wiatru sięgały w tym samym czasie 160 km/h. Ostatecznie uratowano więc tylko 9 członków załogi, a 55 osób zginęło, w tym absolutnie wszyscy kierowcy.

Wspominam o tej rocznicy z tygodniowym wyprzedzeniem, gdyż właśnie pojawiły się nowe informacje w sprawie serialu „Jan Heweliusz”, mającego upamiętnić katastrofę. Obraz ten przygotowywany jest dla platformy Netflix, a jego reżyserem jest Jan Holoubek, znany i ceniony za sprawą netflixowych seriali „Rojst” oraz „Wielka Woda”. Dzisiaj już wiadomo, że zdjęcia prowadzone będą między innymi w Świnoujściu, Stargardzie, Szczecinie oraz Gdyni, na przełomie stycznia oraz lutego. Wskazują na to poszukiwania statystów, ogłoszone przez firmę MKM Studio na Facebooku. Tutaj znajdziecie rekrutację statystów ze Szczecina oraz okolic, a tutaj znajduje się informacja dla chętnych osób z Trójmiasta.

Wraz ze statystami przygotowuje się też oczywiście samochody. Tutaj pojawiły się doniesienia o całej grupie klasycznych ciężarówek, które pojawiły się już w okolicach portu w Świnoujściu. Widziano tam między innymi Volvo F12 z okrągłymi reflektorami, Renault Major, MAN-a F2000 z przodem od F90, Scanie serii 1 oraz serii 3, a nawet odrestaurowanego Liaza 110. Wygląda więc na to, że serialowy prom faktycznie zostanie wypełniony pojazdami z epoki, dobrze oddającymi klimat polsko-szwedzkiego transportu z początku lat 90-tych.

Jak na razie nie ma żadnych dokładniejszych informacji o dacie premiery oraz ilości odcinków. Można się tylko domyślać, że gotowy serial ujrzymy najszybciej za kilka miesięcy. Poza tym pojawiła się ogólna zapowiedź, że nie będzie to obraz jedynie o samej katastrofie. Mamy tam też poznać historie konkretnych osób, zarówno ofiar, jak i ocalałych, a także ich bliskich.

Więcej informacji o katastrofie znajdziecie w artykule z ubiegłego roku: Ostatnia trasa na pokładzie Jana Heweliusza – 30. rocznica tragedii z 28 ciężarówkami.

Fot. Balcer, CC BY-SA 3.0 via Wikimedia Commons