Renault T480 Evo z 9,4-metrową zabudową – dalekobieżny sprzęt w góry i na budowy

Pełnowymiarowa kabina do transportu dalekobieżnego, zabudowa na 23 europalety, hydrauliczna winda i brak jakiegokolwiek sprzęgu do przyczepy – trzeba przyznać, że pojazdy tego typu bardzo rzadko widuje się na polskich rejestracjach. W tym artykule przyjrzymy się więc nowej ciężarówce z firmy transportowej Jawory, wyjaśniając skąd wzięła się powyższa konfiguracja.

Bazowym podwoziem jest nowe Renault Trucks Gamy T Evolution, dostarczone w konfiguracji T480 High Sleeper. Mamy tutaj więc 13-litrowy silnik o mocy 480 KM, a także wysoko zawieszoną kabinę z czterema stopniami i płaską podłogą. W podwoziu można znaleźć w pełni pneumatyczne zawieszenie, obejmujące także przednią oś. Są też dwa zbiorniki paliwa o łącznej pojemności 1160 litrów, obniżające masę własną felgi aluminiowe Alcoa Dura Bright oraz chowająca się pod podłogą winda marki Dhollandia, o udźwigu 1500 kilogramów.

Zabudowa pojazdu powstała w zakładzie firmy Wesob-Wecon i jest to przestrzenne nadwozie o długości zewnętrznej 9,4 metra. Coś takiego przekłada się na 9,31 metra długości wewnętrznej i pozwala zabrać na pokład wspomniane 23 europalety – o 10 mniej niż w pełnowymiarowym zestawie z naczepą. Polski zabudowca zainstalował też wzmocnioną podłogę i antywłamaniową plandekę, której materiał do wysokości 1,5 metra jest zintegrowany ze stalowym zbrojeniem. Dach zabudowy jest oczywiście przesuwny, a wysokość wewnętrzną – standardowo wynoszącą 2,8 metra – można na czas załadunku zwiększyć o kolejne 30 centymetrów.

Jeśli chodzi o wykorzystanie takiego pojazdu, to przewoźnik z Zagorzyna pod Nowym Sączem wskazuje przede wszystkim na materiały budowlane. Firma regularnie ma obsługiwać całopojazdowe ładunki tego typu, a zleceniodawcy wymagają przy tym dostaw bezpośrednio na miejsce budowy. W praktyce okazują się to działki, na które ciężko wjechać pełnowymiarowym zestawem i dlatego też wybór padł na 12-metrową, 26-tonową „solówkę”, ze skrętną trzecią osią i możliwością uniesienia całego zawieszenia. Oczywiście nie bez znaczenia jest też rachunek ekonomiczny, który po prostu pozwolił wykonywanie takich przewozów z przestrzenią na zaledwie 23 europalety.

Warto też dodać, że spora część omawianych przewozów będzie odbywała się w terenach górskich, w tym we Szwajcarii, Francji, Włoszech lub Niemczech. Stąd też wziął się pełnowymiarowy silnik, wysoki stosunek mocy do tonażu, trzystopniowy hamulec górski Optibrake+ oraz przewidujący topografię terenu tempomat Optiroll. Za to o ekonomię na dłuższych odcinkach ma dbać tylny most ze stosunkowo niskim przełożeniem 2,31 oraz opony marki Michelin, model X Multi Energy. Jeśli natomiast chodzi o kierowcę, to zwykle wyjedzie on w trasę na około dwa tygodnie, mając przy tym do dyspozycji klimatyzację postojową, telewizor, instalację 230V z przetwornicą, lodówkę, reflektory LED, wentylowany fotel kierowcy w wersji LUX oraz obrotowy fotel pasażera.

Zdjęcia i wydanie pojazdu: krakowski dealer Eurocomplex Trucks