Przeładowane busy z Polski z licznymi ładunkami dla Volvo Cars – szwedzkie media zapytały o komentarz

szwedzki_radiowoz

Szwedzki magazyn „Proffs” po raz kolejny (poprzedni tekst TUTAJ) poruszył kwestię polskich samochodów dostawczych do transportu międzynarodowego. Zamiast jednak skupiać się na samych przewoźnikach, tym razem dziennikarze skupili swoją uwagę na stałym odbiorcy zbyt ciężkich ładunków.

Odbiorcą tym jest firma Volvo Cars, czyli producent popularnych samochodów osobowych. Jak zwraca uwagę „Proffs”, od początku roku służby kontrolne zatrzymały już siedem przeładowanych busów rodem z Polski, które wiozły ładunek dla szwedzkich zakładów Volvo Cars. Rekordzista przekroczył maksymalną ładowność o 388 procent i dlatego też dziennikarze postanowili zapytać Volvo Cars o komentarz wobec całej tej sytuacji. Odpowiedź? Przedstawiciele firmy nie zdobyli się na żadne konkrety, stwierdzając jedynie, że mają „zero tolerancji” dla łamania przepisów przez podwykonawców. Można się jednak spodziewać, że po publikacji artykułu całej sprawie poświęcone zostanie więcej uwagi.