Skąd wzięły się w naszym życiu palety oraz wózki widłowe, a także kto i dlaczego stworzył palety „euro”?

podrobione_europalety_do_zniszczenia

Skąd wzięły się europalety? Jak ludzie wpadli na to, żeby zostawiać wolną przestrzeń między deskami, a następnie wsuwać tam metalowe chwytaki, połączone z systemem podnoszenia i opuszczania? I skąd w ogóle wzięły się te metalowe chwytaki, będące dzisiaj obowiązkowym wyposażeniem każdego wózka widłowego? Wszystko to naprawdę dobre pytania, na które spróbuje sobie teraz odpowiedzieć.

Wszelkie informacje na temat historii palet odwołując do dwóch starszych wynalazków. Pierwszym z nich były drewniane, a z czasem także metalowe płyty, natomiast wynalazek drugi to szeroko rozumiane wózki transportowe. Obie te rzeczy występowały na świecie już setki lat temu, zaś ich przyśpieszony rozwój przypadł na początek XX wieku, napędzając się wzajemnie. I tak na przykład w 1906 na amerykańską ziemię wyjechał pierwszy wózek transportowy z napędem elektrycznym, wykorzystywany przez Pensylwańskie Koleje. Z wyglądu nie miał on co prawda nic wspólnego z dzisiejszymi wózkami widłowymi, a do tego przewoził towary po prostu na platformie, lecz najważniejszy był właśnie ten napęd, udowadniający, że malutki wózek także może być poruszany bez siły mięśni.

Wózki widłowe Promag

Dekadę później również w USA zaprezentowano zaś pierwszy wózek, który potrafił nie tylko przewozić towar, ale także go podnosić, wykorzystując do tego coś w rodzaju malutkiego dźwigu. W latach 20-tych zaczęto na poważnie eksperymentować z siłownikami hydraulicznymi, do lat 30-tych skutecznie dopasowując tę technologię do użytku w wózkach, a w międzyczasie zaczęto także dostosowywać wspomniane płyty do łatwego wsuwania ich nad podnośnik i pierwsze firmy kupowały większe ilości płyt z niewielkimi z podporami. I wówczas wydarzyło się to, co zdeterminowało bardzo szybki rozwój palet, mianowicie II Wojna Światowa.

Wojsko potrzebowało wówczas szybkich form przesyłu towarów jak nigdy wcześniej, usprawniając logistykę w każdy możliwy sposób. Nikt nie miał wątpliwości, że należy wykorzystać także palety, które przed wojną nie były jeszcze co prawda w powszechnym użytku, ale zapowiadały się naprawdę obiecująco, zwłaszcza w połączeniu ze stale rozwijanymi wózkami, mającymi na przełomie lat 30-tych i 40-tych zarówno widły, jak i systemy podnoszenia. Decyzja ta była oczywiście jak najbardziej trafna i z czasem na paletach wożono zarówno żywność dla żołnierzy, jak i najróżniejsze rodzaje pocisków.

Kiedy zaś II Wojna Światowa się skończyła, do opatentowania zgłoszono rozmaite transportowe usprawnienia. Była wśród nich między innymi paleta, do której widły można było wsunąć ze wszystkich czterech stron (1945), krótko później (1947) pojawiła się też szwedzka firma BT Industries, która pokazała pierwszy ręczny „paleciak”, zaś już w roku 1949 BT Industries przygotowywało dla kolei szwedzkich paletę, którą do złudzenia przypominała dzisiejsze europalety.

Oto wózek widłowy z lat 20-tych: (źródło zdjęcia: packagingrevolution.net)

wozek_widlowy_1927

Tempa z czasem nabrał także system standaryzacji, zaś szczególnie silnie trend ten widoczny był w Europie Zachodniej, w ekspresowym tempie odbudowującej się po wojnie i rozwijającej nowoczesny handel międzynarodowy. Aby ułatwić projektowanie wagonów, kontenerów, magazynów oraz oczywiście ciężarówek, trzeba było ustalić jeden popularny rozmiar, dopasowany do maksymalnie dużej ilości zastosowań, a jednocześnie firmom zależało także na normach jakościowych, aby umożliwić łatwą wymianę palet bez konieczności rozładowywania towaru, na zasadzie „normatywna paleta za normatywną paletę z towarem”. I dlatego też w 1961 roku międzynarodowa grupa przewoźników kolejowych zrzeszonych w Union Internationale des Chemins de fer zdecydowała się na stworzenie normy 120×80 cm, łączącą ją z 144-milimetrową wysokością, określając normą EUR i szybko czyniąc najpopularniejszym typem palety na świecie. Przewoźnicy kolejowi postawili sobie za cel także określenie norm stanu technicznego, usuwając najgorsze palety z obiegu i kontrolując naprawianie oraz produkcję palet.

Do roku 1991 cały projekt rozwinął się tak bardzo, że powstała nawet specjalna organizacja EPAL, zajmująca się już tylko europaletami, zaś wraz z nią do użytku weszły licencje na produkcję europalet, wpuszczające na rynek zewnętrznych dostawców. I co ważne, licencje te odpowiednio się chroni, a oznaczenia EUR oraz EPAL, które powinny znajdować się na wybranym wsporniku oraz na gwoździach certyfikujących, są po prostu bardzo cenne.. Kiedy zaś przechwycona zostanie większa ilość europalet podrobionych, pochodzących od firmy bez wykupionej licencji, to zazwyczaj trafiają one do zniszczenia.

europaleta