Prawo jazdy zostawisz w domu, a leasingowe rejestracje na wykupionej ciężarówce

Na zdjęciu: DAF z rejestracjami „WGM”, czyli według statystyk najbardziej popularne połączenie w Polsce

Nowe przepisy są już niemalże gotowe. Sejm przeprowadził kolejne głosowanie oraz przyjął część poprawek senatu. Teraz musi się tylko podpisać prezydent i w najbliższych miesiącach prawo powinno wejść w życie.

Omawiane zasady to część tak zwanego „pakietu deregulacyjnego”. Ma on uprościć polskie przepisy, znosząc najmniej potrzebne wymagania. I tak oto kierowcy zostaną zwolnieni z obowiązku wożenia przy sobie dokumentu prawa jazdy. Polskie służby sprawdzą nasze uprawnienia w internecie, mając tam pełne informacje o kategoriach oraz ich ważności. Chyba, że ktoś jeździ w transporcie międzynarodowym – wówczas prawo jazdy jak najbardziej będzie trzeba zabrać ze sobą.

Do przeszłości przejdą karty pojazdu, naklejki rejestracyjne na przednie szyby, a nawet konieczność zmiany numeru rejestracyjnego po zarejestrowaniu w innym powiecie. W praktyce to oznacza, że po wykupieniu samochodu z leasingu nie trzeba będzie zmieniać tablic na lokalne, właściwe dla siedziby firmy. Choć nadal będzie to możliwe, jeśli komuś bardzo zależy na rejestracjach ze swojej okolicy.

Łatwiejsze będzie też odbieranie nowych pojazdów prosto od dealerów. Firmy handlujące nowymi samochodami będą bowiem mogły rejestrować je przez internet. Wyjazd do urzędu nie będzie już konieczny i tym samym czas potrzebny na odbiór powinien się nieco skrócić.

A na koniec mamy ułatwienie dla osób miewających problemy ze stanem technicznym. Jeśli służby „wirtualnie” zatrzymają nam dowód rejestracyjny, a więc oznaczą go jako zatrzymany w systemie, po zwrot nie będzie już trzeba jechać do urzędu. Wystarczy przejazd do stacji kontroli pojazdów, by tam potwierdzić przywrócenie pojazdu do sprawności. Diagnosta będzie musiał to potwierdzić, a następnie sam odblokuje nasz dowód.