Czteroosiowa cysterna z 15 tys. litrów ładunku wjechała na drewniany most

MAN TGS z duńskiej firmy transportowej przewoził 15 tys. litrów oleju opałowego. Niestety okazał się przy tym zbyt ciężki, by przejechać po drewnianym moście, poprowadzonym na kanałem i łączącym polne drogi.

Most uległ zawaleniu, a czteroosiowa ciężarówka wpadła do wody. Kierowcy na szczęście nic poważnego się nie stało, a kabina uległa uszkodzeniu głównie z prawej strony. Mężczyzna wyjaśnił też dlaczego podjął decyzję o wjechaniu na most. Chciał wykorzystać tę przeprawę do zawrócenia, by nie musieć cofać po polnej drodze.

Akcja ratunkowa bez wątpienia nie należała do łatwych. Z pojazdu wyciekała niewielka ilość paliwa, więc najpierw trzeba było go otoczyć tymczasowymi, strażackimi tamami, ograniczając zagrożenie dla środowiska. Następnie wypompowano olej znajdujący się w zabudowie. Trafił on do innej cysterny, która została podstawiona na nabrzeże.

Kolejnym krokiem było usunięcie resztek mostu. Drewniane belki wyciągano przy użyciu hydraulicznego żurawia oraz gąsienicowej koparki. A dopiero na koniec można było podnieść całego MAN-a, przewracając go z powrotem na koła i wyciągając z wody wspomnianą koparką. Możecie to zobaczyć na poniższym filmie: