Podwozie z pasówką zamiast wywrotki na budowy – ma być bezpieczniej i łatwiej

Rozściełacz do kruszywa oraz ciężarówka z uniesioną wywrotką to stały widok na budowach i remontach dróg. Samochód z powyższego zdjęcia reprezentuje jednak zupełnie inne podejście do tematu.

Ten DAF CF, wyposażony w zabudowę angielskiej marki Fruehauf (nie mylić z francuskim Fruehaufem), będzie się rozładowywał bez unoszenia zabudowy. Samochód podjedzie tyłem do rozściełacza, a zawartość zabudowy wypadnie przez otwór, będąc wypychanym przez obracający się pas. W czasie jednego kursu będzie można zabrać do 16 ton kruszywa, a ładowność wyniesie niecałe 20 ton.

Zabudowa przy pracy:

Takie nadwozia nie są niczym nowym, znamy je także w Polsce i nazywa się je pasówkami Z tym jednak zastrzeżeniem, że zwykle pasówki służą do przewozu płodów rolnych, w tym zbóż lub warzyw, które często rozładowywane są w budynkach. Tymczasem budowy dróg raczej w budynkach nie występują. Skąd więc omawiana realizacja?

Angielska firma J.Holbrook tłumaczy to względami bezpieczeństwa. Zdarzają się wypadki, gdy wywrotka zahacza zabudową o przewody energetyczne i stanowi zagrożenie dla kierowcy. Może ona też doprowadzić do uszkodzenia infrastruktury, zwłaszcza na terenach miejskich. Tymczasem z zabudową pasówką takie ryzyko nie istnieje.

J.Holbrook zamówiło ostatnio sześć takich pojazdów. Firma musi być więc przekonana, że pasówki sprawdzą się w praktyce. Co też ciekawe, będą one dostarczane na DAF-ach CF  w konfiguracji FAW, potocznie zwanej tridemem. Tylny wózek jest tutaj potrójny, z dwiema osiami napędowymi i jedną wleczoną oraz skrętną. Coś takiego ma zapewniać znacznie lepszą zwrotność, niż typowy układ z dwiema osiami skrętnymi z przodu.