„Podstawa plus premie” zamiast „podstawy plus diety” – co dostaną teraz kierowcy?

W nawiązaniu do tekstu:

Kilkuset polskich przewoźników zakłada firmy w Niemczech – wielka migracja ciężarówek

Pisałem już dzisiaj o masowych przenosinach polskich firm transportowych do Niemiec. Pojawiła się tam wzmianka o nowym układzie wynagrodzeń w transporcie międzynarodowym, który zastąpił dotychczasowy system „podstawa plus diety”. Zamysł był taki, by dochody kierowców zostały w wyższym stopniu oskładkowane, wpisując się tym samym w nowe, unijne zasady delegowania.

Czego jednak dokładnie można spodziewać się po nowym systemie? Zainteresowanym postanowiłem przedstawić pewien przykład, pochodzący z jednej z większych firm transportowych zarejestrowanych w Polsce. Podkreślam – to będzie tylko przykład, inne firmy mogą wpaść na inne pomysły i poniższy tekst niczego nie przesądza.

Zgodnie z zapowiedziami, nowy system przestał obejmować diety oraz ryczałty za nocleg. Zachowano jednak układ „podstawa plus dodatki”, stosując po prostu inne, oskładkowane uzupełnienie wynagrodzeń. Tą „podstawą” nadal jest krajowa pensja minimalna, czyli obecnie 3010 złotych brutto. Za to roli „dodatków” kierowcom zaoferowano premię dzienną, w tym przypadku ustalona na 300 złotych brutto. Zgodnie z prawem, taka premia podlega opodatkowaniu oraz oskładkowaniu. Wśród mniejszych „dodatków” znalazły się też niewielkie ryczałty za nadgodziny oraz za pracę w godzinach nadliczbowych.

Co taka zmiana oznacza w praktyce? W stosunku do starego systemu „podstawa plus diety”, nowy system „podstawa plus premie” zapewni kierowcy wyższą podstawę ubezpieczenia, na przykład na przyszłą emeryturę. Nowość objęła też dłużników, jako że na przykład komornik ma prawo zająć premie, na takich samych zasadach jak zajmuje się wynagrodzenia. Jeśli natomiast chodzi o zmianę dla przewoźników, to jest nią oczywiście pewien wzrost kosztów wynagrodzenia, przez wyższe podatki i składki społeczne.

Za to jedna rzecz się nie zmieniła – czy to w systemie „podstawa plus diety”, czy też „podstawa plus premie”, każdy dzień spędzony poza trasą wyraźnie obniża wynagrodzenie. Dłuższa przerwa od pracy nadal będzie więc oznaczała stratę nawet wielu tysięcy.