W nawiązaniu do tekstu:
Robisz wpis w tacho, a imigranci wchodzą do naczepy – duża firma zakazała już postojów
Tydzień po wprowadzeniu nowych zasad, również Niemcy przyjrzeli się kwestii nowych wpisów do tachografu. Portal „Eurotransport.de” opublikował swoje statystyki, a także skonsultował sprawę z BAG.
Według szacunków, wykonanych na niemiecko-belgijskiej granicy, tylko jeden na trzech kierowców ciężarówek zatrzymuje się na pierwszym przygranicznym parkingu. Pozostałe samochody przejeżdżają bez zatrzymania, więc kierowcy ignorują nowy obowiązek. To też wyjaśnia dlaczego nowe zasady – nakazujące dokonywanie wpisu z „krajem rozpoczęcia” po każdym przekroczeniu granicy – nadal nie wywołały chaosu na drogach.
Czy jednak kierowcy nie muszą się obawiać o kary? Jak na razie BAG najwyraźniej traktuje sprawę ulgowo. Można się więc spodziewać pouczeń oraz uświadamiania o nowych zasadach. Niemniej kary są już przygotowywane i oficjalnie określono ich wysokość. Ma to być od 125 do 250 euro grzywny dla kierowcy oraz od 375 do 750 euro dla przewoźnika. Ostateczna kwota ma zależeć od oceny wykroczenia przez służę kontrolną – czy zostanie ono uznane za „niedbałość”, czy też za świadome zignorowanie prawa.
Dla przypomnienia, nowy obowiązek został opisany w znowelizowany rozporządzeniu unijnym UE 165/2014, mając następujące brzmienie: Kierowca wprowadza w tachografie cyfrowym symbole państw, w których rozpoczyna i kończy dzienny okres pracy. Od dnia 2 lutego 2022 r. kierowca na początku pierwszego postoju po przekroczeniu granicy państwa członkowskiego wprowadza również symbol państwa, do którego wjechał. Ten pierwszy postój odbywa się w najbliższym możliwym miejscu postoju na granicy lub po jej przekroczeniu. […]
