Na norweskich drogach zima już się rozpoczyna. W najbardziej północnych regionach od półtora tygodnia wymaga się łańcuchów oraz zimowego ogumienia, a w reszcie kraju wymóg ten pojawi się za zaledwie trzy tygodnie. W pierwszych miejscach rozgrzewają się też pługi śnieżne, a przy okazji norwescy drogowcy pokazali zaskakującą premierę.
Ciężarówka widoczna na zdjęciach to pierwszy w Skandynawii pług śnieżny na całkowicie elektrycznym podwoziu. W ostatnich dniach został on dostarczony do firmy Veidekke z Olso, by trafić do pracy na drogach krajowych oraz autostradach. Konkretnie obsłuży on region Vestfold og Telemark, położony w południowej części kraju.
Wprowadzenie do użytku elektryka zostało zawarte w pięcioletnim kontrakcie na utrzymanie dróg, podpisanym przez firmę Veidekke na początku września. Elektryczna ciężarówka jest tam określona pojazdem doświadczalnym, a jej eksploatacja będzie bardzo dokładnie obserwowana przez ekspertów z zarządu dróg. W ten sposób Norwegowie chcą zweryfikować, czy akumulatorowy napęd nadaje się w ogóle do tego typu zastosowań.
Jak wyjaśnia przedstawiciel firmy, pytań jest tutaj naprawdę sporo. Nigdy wcześniej w Skandynawii nie było bowiem elektrycznego pługa i zupełnie nie wiadomo jak przepychanie śniegu wpłynie na zużycie energii i realny zasięg. Dlatego też zapowiedziano, że początkowo pojazd będzie pracował na trasach o mniejszym natężeniu ruchu, a dopiero po pewnym sprawdzeniu zacznie obsługiwać bardzo popularną autostradę E18.
Samo podwozie to tutaj Scania 25P 6×2, czyli trzyosiowa ciężarówka z 313-konnym silnikiem elektrycznym oraz bateriami wystarczającymi na około 250 kilometrów normalnego, szosowego użytku. Pojazd został doposażony w elektrycznie zasilaną pompę hydrauliczną, która obsłuży zarówno siłowniki pługa, jak i tylne ramię hakowe marki Joab, przeznaczone do wciągania posypywarki.
