W nawiązaniu do tekstu:
Warunki pracy kierowców trzeba poprawić – sytuacja UK to przestroga dla Europy
Prowadzenie ciężarówek powinno być promowane już w szkołach, nawet w szóstej klasie podstawówki – takie stwierdzenie padło ostatnio ze strony niemieckiego przewoźnika, w nawiązaniu do brytyjskiego niedoboru kierowców (link powyżej). I jak się okazuje, w Stanach Zjednoczonych właśnie wystartował tego typu program. W prowadzeniu ciężarówek szkoli się tam osoby, które zawodowe prawo jazdy uzyskają dopiero za pół dekady.
Pilotażowy program uruchomiono w dosłownie kilku amerykańskich szkołach średnich, kształcących młodzież od 14 roku życia. Jednym z takich przykładów może być szkoła z 22-tysięcznego miasteczka Patterson w środkowej Kalifornii. Placówka ta została ostatnio odwiedzona przez telewizję i pokazano w jaki sposób bardzo młode osoby przygotowywane są do prowadzenia ciężarówek.
Telewizyjny reportaż:
Program przewiduje 180 godzin szkolenia i przeznaczono go głównie dla uczniów w wieku 16 oraz 17 lat. To osoby, które według obecnych przepisów będą musiały czekać na zawodowe prawo jazdy przez 4 lub 5 lat. W USA prowadzenie pełnowymiarowych ciężarówek jest bowiem dopuszczalne od 21. roku życia (poza pewnymi wyjątkami). Mimo to uznano, że już na etapie szkoły średniej warto zaszczepić tym osobom zainteresowanie transportem. Ułatwi im to wybór przyszłej ścieżki zawodowej, a także może skłonić do wcześniejszego podjęcia pracy w lżejszym transporcie.
Jak to wygląda w praktyce? Wśród 180 godzin zawarto zarówno szkolenie teoretyczne, jak i naukę praktyczną. Uczniowie spędzają 40 godzin w profesjonalnym symulatorze, gdzie mogą doświadczyć także sytuacji ekstremalnych. Ponadto szkoła przygotowała dla nich własny ciągnik siodłowy z jednoosiową naczepą. To Peterbilt 375, czyli klasyczny model z przełomu lat 80-tych i 90-tych, z manualną, niezsynchronizowaną skrzynią biegów. Uczniowie nauczą się w nim podwójnie wysprzęglać, przeprowadzą kontrole zestawu i poćwiczą manewry na placu.
