Powyżej: nagranie z miejsca zdarzenia
Ukrtransbezpiezka, czyli ukraińska inspekcja transportowa, regularnie informuje o rekordowo przeładowanych zestawach ze zbożem, uwiecznianych przez automatyczne bramownice (przykłady znajdziecie tutaj lub tutaj). Pewien kierowca DAF-a „stopiątki” postanowił więc zrobić wszystko, by mandatu z takiej bramownicy nie otrzymać. Skierował swój przeładowany zestaw na drogą gruntową, a efekt końcowy możecie zobaczyć na powyższym nagraniu.
Jak wskazały dokumenty, dwuosiowy ciągnik z trzyosiową naczepą miał na sobie 42 tony ładunku. Oznacza to, że masa całkowita pięcioosiowego zestawu zbliżała się do około 60 ton. Dlatego w czasie przejazdu ukraińską drogą krajową Н-23 kierowca postanowił ominąć odcinek z wbudowaną wagą. Na trzy kilometry przed bramownicą skierował się na drogę gruntową, wjechał tam na bardzo ciasny zakręt i w efekcie utknął osią napędową w bardzo grząskim terenie.
Widok na DAF-a:
Widok na Ziły:
Całe zdarzenie odnotowano 9 lutego. Wtedy też na miejscu pojawili się okoliczni mieszkańcy oraz lokalny oddział straży pożarnej. Strażacy próbowali wyciągnąć ciężarówkę z błota, ale dla pojedynczego wozu było to stanowczo zbyt trudne zadanie. Warunki drogowe były też na tyle trudne, że trudno było wyobrazić sobie pracę zwykłego holownika pomocy drogowej. Ostatecznie zadanie powierzono więc specjalistycznemu, technicznemu oddziałowi straży pożarnej, dysponującemu dwoma Ziłami 131, z napędem 6×6.
Wyspecjalizowani strażacy mogli zając się tą akcją dopiero 20 lutego. DAF z naczepą przez blisko dwa tygodnie czekał więc w błocie. W międzyczasie na miejsce przybyła transportowa inspekcja, która wystawiła karę za przeładowanie w oparciu o dokumenty. Grzywna wyniosła 51 tys. hrywien, a więc około 5,3 tys. złotych – dokładnie tyle samo, ile kosztowałby przejazd tą ciężarówką przez omijaną bramownicę. Poza tym uzgodniono, że kierowca-przewoźnik pokryje koszty akcji ratunkowej, choć tutaj kwoty nie ujawniono.