Okrągłe reflektory w nowych ciężarówkach – dlaczego to ma sens i dlaczego w Australii?

Przez ostatnie trzy dekady w samochodowym oświetleniu dokonała się prawdziwa rewolucja. Wymownie świadczy o tym wygląd reflektorów w nowych ciężarówkach, ich coraz lepsza skuteczność, a także pojawianie się pierwszych modeli z oświetleniem adaptacyjnym. Czy więc w dobie tak nowoczesnych rozwiązań jest jeszcze miejsce na kabiny z okrągłymi reflektorami? O dziwo tak, o czym na australijskim przykładzie opowie nam teraz Krystian Pyszczek


Przez długie lata większość ciężarówek na całym świecie posiadała okrągłe przednie reflektory. Stan ten trwał mniej więcej do początku lat 80-tych kiedy to zarówno w Europie, jak i w USA producenci zaczęli stosować prostokątne klosze. Z czasem całkowicie wyparły one poprzednie rozwiązanie i już w latach 90-tych prostokątne światła stały się normą. Później nadszedł jeszcze czas dalszych modernizacji, reflektory zaczęły przybierać bardziej wymyślne kształty, a do okrągłych świateł w większości już nie powrócono.

Nowy Kenworth K220 (opisywany tutaj):

W Australii było jednak inaczej, okrągłe reflektory przez kolejne dekady pozostawały dominującym typem oświetlenia i nawet dziś są tam powszechnie stosowane. Wystarczy spojrzeć na australijską ofertę Kenwortha, gdzie znajdziemy dzisiaj aż osiem modeli z okrągłymi światłami! Co więcej, przez lata tendencja ta była obecna nie tylko w przypadku ciągników amerykańskich marek, ale także niektórych konstrukcji europejskich. Na przykład Mercedesy NG oferowane na australijskim rynku często oferowano z okrągłymi światłami, podczas gdy na Starym Kontynencie model ten otrzymywał delikatnie zaokrąglone prostokąty. Inny przykład to Iveco Powerstar, które posiadało okrągłe reflektory aż do 2018 roku! Początkowo dotyczyło to wszystkich wersji tego modelu, a na koniec najbardziej klasycznego wariantu o oznaczeniu 7800, łączącego szoferkę ze Stralisa oraz wydłużoną sypialnię.

Mercedes-Benz NG w konfiguracji australijskiej oraz europejskiej:

Iveco PowerStar pierwszej generacji:

Późne Iveco PowerStar 7800 (opisywane tutaj):

Skąd zatem popularność okrągłych świateł w australijskiej branży transportowej? Wśród głównych wyjaśnień mamy kwestie praktyczne i ekonomiczne. Podobnie jak dawniej w USA, także australijskie oświetlenie było standaryzowane, dzięki czemu reflektory można było wymieniać pomiędzy różnymi markami i modelami. W ten oto sposób jeden typ oświetlenia mógł pasować zarówno do Kenwortha, jak i na przykład do Iveco. Dodatkowo okrągłe reflektory były i są po prostu tańsze oraz łatwiejsze w produkcji od kwadratowych odpowiedników, co wpływa na niższą cenę zakupu. Tym samym kierowca zestawu przemierzającego australijskie pustkowia nie musi specjalnie udawać się do dealera danej marki, tylko może naprawić oświetlenie na niemal dowolnym parkingu, kupując tam niedrogi, uniwersalny reflektor. A tak się składa, iż w Australii reflektory wymienia się często, gdyż uderzenia przez kamienie lub kolizje z dziką zwierzyną (na przykład z kangurami) nie należą tam do rzadkości.

Australijski zlot ciężarówek, okrągłe reflektory po horyzont:

Jednak to nie jedyny argument przemawiający za popularnością okrągłych reflektorów. Według australijskich kierowców, takie oświetlenie po prostu lepiej sprawdza się na pustkowiach, gdzie brakuje ulicznych lamp, a stan nawierzchni często nie jest najlepszy. Okrągły klosz sprzyja bowiem odpowiedniemu ułożeniu wiązki światła. Dlatego wiele tamtejszych zestawów, do których należą przede wszystkim słynne “pociągi drogowe”, oprócz przedniego orurowania posiada bardzo mocne oświetlenie dodatkowe. I choć coraz częściej widuje się w tej roli podłużne belki LED, w dobrym tonie pozostało umieszczenie na „kangurze” dwóch ogromnych reflektorów w okrągłej obudowie.

Scania R650 po typowo australijskim tuningu:

W przeprowadzonych przeze mnie rozmowach, australijscy kierowcy wskazali także jeden mniej praktyczny powód popularności okrągłych reflektorów. Chodzi po prostu o styl. W kraju tym, podobnie jak w USA, istnieje dosyć spora grupa konserwatywnych kierowców-właścicieli, którzy cenią klasyczny wygląd i proste rozwiązania. Dlatego też niektórzy producenci, tacy jak na przykład Kenworth, starają się zadowolić swoich klientów, oferując ciężarówki o dosyć przestarzałych, ale niezwykle stylowych nadwoziach. Idealnie podsumował to jeden z moich rozmówców: „skoro słońce i ludzkie oko są owalne, to dlaczego światła w ciężarówce nie miałby takie być?”

 

Na koniec można oczywiście zadać pytanie, kiedy Australia pójdzie śladem innych kontynentów i ostatecznie rezygnuje z okrągłych kloszy. Europejskie marki już zaprzestały oferować tam takie rozwiązanie, a trzeba podkreślić, że Volvo Trucks plasuje się na samym szczycie australijskich statystyk sprzedaży. Poza tym we współczesnym oświetleniu ksenonowym lub ledowym kwestia kształtu reflektora nie ma tak wielkiego znaczenia, jak w przypadku klasycznych żarówek. Pozostaje jednak problem napraw na dalekim pustkowiu, gdzie odległość do najbliższej wioski nierzadko liczona jest w setkach kilometrów…

Australijskie Volvo FH16: