
Ciężarówki do transportu zbóż często pojawiają się w komunikatach Ukrtransbezpieki, czyli ukraińskiego odpowiednika ITD. Wymienia się przy tym takie wyniki, jak na przykład 56 ton masy całkowitej w zestawie na pięciu osiach (zdjęcie powyżej). To natomiast doskonale tłumaczy jedno z pierwszych zastosowań, do których trafiło na Ukrainie Iveco T-Way.
Zacznę od wyjaśnienia, że obecna oferta ciężkich ciężarówek marki Iveco składa się z modeli S-Way, X-Way oraz T-Way. Ten pierwszy ma przeznaczenie typowo szosowe, ten drugi służy do użytku mieszanego, a ten ostatni to już pojazd typowo terenowy. T-Way stanowi przy tym bezpośredniego następcę modelu Trakker, już w standardzie otrzymując tylne osie na zwolnicach, najgrubszy wariant ramy oraz 16-biegową przekładnię, niezależnie od tego, czy wybierzemy wersję manualną, czy też zautomatyzowaną. Poza tym T-Way otrzymał specjalną gamę silnikową, w której nawet słabsze warianty zawsze mają pojemność zwiększoną z 11 do 13 litrów.
Powyższy opis pasuje raczej do bardzo trudnych warunków budowlanych niż do pracy z wywrotkami zbożowymi, zwykle poruszającymi się po utartych drogach. A jednak, prezentując swoją najnowszą zabudowę dla branży rolniczej, ukraińska firma TAD sięgnęła właśnie po model T-Way, z uwagi na jego potencjalną wytrzymałość i możliwość znoszenia ogromnych obciążeń.
Wybór padł konkretnie na podwozie o układzie 6×4, połączone z najmniejszą kabiną dzienną oraz 430-konnym wariantem wspomnianego, 13-litrowego silnika. W tym konkretnym przypadku jest to silnik z osprzętem Euro 5, nadal dopuszczalnym według ukraińskich przepisów. Możliwości przewozowe samej ciężarówki to 28 m3, na końcu ramy zainstalowano oczywiście sprzęg do przyczepy, a cały korpus zabudowy wykonano ze stali, stosując przy tym dodatkowe wzmocnienia.
Omawiane Iveco T-Way 430 na krótkim filmie: