Tak się dzisiaj złożyło, że miałem do opisania aż trzy różne tematy o ciężarówkach elektrycznych. By więc nie zabrakło materiałów dla miłośników dieslowskiej klasyki, zajrzymy teraz do Finlandii, by zobaczyć coś naprawdę specjalnego. Właśnie się bowiem okazało, że w 2023 roku można jeszcze kupić ciężką europejską ciężarówkę, która łączy silnik z osiami za pośrednictwem niezsynchronizowanej skrzyni!
To niemal historyczne rozwiązanie utrzymało się w ofercie fińskiej marki Sisu, produkującej ciężarówki do specjalistycznych zastosowań, jak branża leśna, wydobywcza lub budowlana. Pod względem kabin są to pojazdy bliźniacze z Mercedesem Arocsem, a ponadto od Mercedesa pochodzą też silniki, jednostki Euro 6 o pojemności 12,8 lub 15,6 litra, rozwijające moc do 625 KM. Za to pod względem podwozia, układu jezdnego i układu przeniesienia napędu jest to sprzęt zupełnie innej konstrukcji, a wręcz innej kategorii. Sisu montuje tam osie własnej produkcji, wytrzymałe tak bardzo, że nawet Kamaz kupował je z myślą o rajdzie Dakar. Finowie wstawiają też własne ramy i układy zawieszenia, dostępne w nawet najbardziej specjalistycznych konfiguracjach. Jeśli zaś chodzi o przeniesienie napędu, to można wybierać między zautomatyzowaną przekładnią od Mercedesa a właśnie manualną, niezsynchronizowana 16-biegową skrzynią amerykańskiej marki Eaton Fuller.
Choć brzmi to jak wyjątkowo niszowa oferta, są klienci, którzy wręcz wracają po tego typu wyposażenie. Pokazuje to wydanie z minionego poniedziałku, czyli z 13 marca 2023 roku. Po odbiór nowego Sisu Polar Rock stawił się wówczas kierowca-przewoźnik z południa Finlandii, działający pod nazwą Kivinummen Kuljetus i specjalizujący się w przewozie materiałów sypkich. Dotychczas wykorzystywał on w tej pracy Sisu Polar z 2017 roku, wyposażone w 625-konny silnik Mercedesa oraz wspomnianą, niezsynchronizowaną skrzynię Eaton Fuller. A teraz, gdy po sześciu latach wymieniał swoje Sisu na nowe, po raz kolejny zdecydował się na ten sam układ napędowy, również z amerykańskim manualem. Nadal jest to więc jeden z tych samochodów, który wymaga albo podwójnego wysprzęglania, albo po prostu doskonałego wyczucia, by używać sprzęgła tylko i wyłącznie przy ruszaniu.
Nowo dostarczony pojazd okazał się pełen rozwiązań charakterystycznych dla marki Sisu. To między innymi czteroosiowe podwozie, w którym w czasie przejazdu na pusto można podnieść drugą z osi skrętnych i drugą z osi napędzanych. Innymi słowy, na pusto ciężarówka będzie jechała niczym pojazd 4×2, zapewniając potężne oszczędności na paliwie i doskonałą zwrotność. Gdy natomiast zajrzymy do wnętrza, znajdziemy tam nie tylko inny znaczek na kierownicy, ale też wiele innych elementów niespotykanych w Mercedesach. To między innymi osobny drążek dla hamulca naczepowego, czy wręcz dodatkowy panel deski rozdzielczej, z tabletem służącym między innymi do sterowania zawieszeniem. Tuż obok znajduje się też pełnowymiarowy joystick, którym w ciężarówkach marki Sisu obsługuje się zabudowę. A jakby wszystkich tych ciekawostek było mało, prezentowana wywrotka pociągnie aż pięcioosiową przyczepę na bliźniakach, tworząc 76-tonowy zestaw, jak najbardziej dopuszczalny na fińskich, publicznych drogach.
