Równie niebezpieczne, co po prostu zaskakujące zdarzenie miało wczoraj miejsce we włoskiej miejscowości Carate Bianza, na przedmieściach Mediolanu. Ciężarówka wjechała tam bowiem w ładunek, który spadł z jej własnej zabudowy.
Trzyosiowy MAN TGS przewoził ładunek metalowych belek, umieszczony na otwartej zabudowie. Niestety część tego towaru wystawała nad zabezpieczającą ścianę, a przy tym z łatwością mogła wysunąć się spod pasów. Wystarczyło więc mocne hamowanie przed progiem spowalniającym, by kilka belek wysunęło się do przodu, przeleciało nad kabiną kierowcy i uderzyło w jezdnię.
Tutaj dochodzimy do elementu zaskakującego. Otóż jedna z belek trafiła w jezdnię pod takim kątem, że odbiła się od drogi i przechyliła w stronę ciężarówki, a kabina hamującego pojazdu dosłownie się na nią nadziała. Zaparty o jezdnię, metalowy element nie tylko przebił wówczas szybę, ale wręcz stworzył w niej potężną dziurę i zdołał wygiąć dach szoferki.
Na szczęście belka trafiła w sam środek kabiny, dzięki czemu kierowca nie został poszkodowany. Obrażeń nie doznała też żadna inna osoba i wszystko skończyło się tylko na stratach finansowych. Te niewątpliwie nie należały do małych, co możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Po kliknięciu na obie miniaturki przejdziecie do galerii zdjęć: