Wóz gaśniczy o długości 11,68 metra, z napędem 8×2, rozstawem osi 6,15 metra i całkowicie standardowym prześwitem w pierwszej chwili może wydawać się absurdem. Nic jednak nie wskazuje, by ta ciężarówka miała kiedykolwiek wyjechać poza szerokie i utwardzone place. Pojazd stworzono bowiem z myślą o zakładowej straży pożarnej.
Ogromna Scania P500, wyposażona w zabudowę austriackiej marki Rosenbauer, trafiła do niemieckiego Wuppertalu. Znajduje się tam fabryka firmy Axalta Coating Systems, wytwarzającej między innymi lakiery samochodowe. Mamy tu więc do czynienia z substancjami chemicznymi, które w razie pożaru stworzą ogromne niebezpieczeństwo. I stąd też wóz strażacki o olbrzymich możliwościach przewozowych.
Pierwsza część nadwozia to w pełni fabryczna, załogowa kabina. Dostarczono ją w krótszym z dostępnych wariantów, o dziwo z tylko czterema miejscami siedzącymi. Za kabiną mamy zaś zabudowę, wyposażoną między innymi w zbiorniki na 4000 litrów piany gaśniczej oraz 2000 litrów wody. Schowki przewidują miejsce na olbrzymią część wyposażenia, choć węże gaśnicze i tak jadą za ciężarówką, wisząc w specjalnych uchwytach. Na dachu umieszczono też dwie drabiny, wyposażone w system opuszczania. Pompa to natomiast wysoko wydajny model N100, o wydajności 10 tys. litrów na minutę, przy ciśnieniu 10 bar.
