Motocykl z silnikiem i zawieszeniem z ciężarówki – waży 5 ton, zrobi milion mil

Powyżej: filmowa prezentacja ciężarowego motocykla

Autor poniższego tekstu: Krystian Pyszczek

W tym artykule przeniesiemy się do małej miejscowości South Bend w stanie Indiana. To właśnie tam swoją siedzibę ma firma Tower Trikes założona przez niejakiego Jima Gesto. Amerykanin od lat był wielkim miłośnikiem motocykli, jednak jak sam twierdził, pasja ta była dla niego dosyć ryzykowna, z powodu niskiego poziomu bezpieczeństwa oferowanego przez standardowe jednoślady. Obecnie, w okresie letnim, jest to zresztą zjawisko, którego nie trzeba wyjaśniać. Dlatego też wpadł on na pomysł, by budować jedyne w swoim rodzaju trójkołowe motocykle bazujące na podzespołach… ciągników siodłowych!

Pod względem technicznym Tower Trike to naprawdę imponujący kawałek inżynierii. Każdy motocykl budowany jest na bazie samodzielnie wytwarzanej ramy do której doczepiane są elementy żywcem wyciągnięte z ciągnika siodłowego. W ten oto sposób opisywany pojazd otrzymuje między innymi typowo ciężarową oś napędową firmy Meritor, przednią oś projektu przedsiębiorstwa Hendrickson, czy też zawieszenie na poduszkach pochodzące z ciężarówek marki International. Do tego wszystkiego dochodzi także cała masa elementów znanych raczej kierowcom zestawów aniżeli motocyklistom. Są to między innymi układ hamulcowy działający na zasadzie pneumatycznej, amortyzowany i regulowany na wysokość fotel kierowcy, czy po prostu ciężarowe opony.

To jednak nie koniec, bowiem prawdziwą wisienką na torcie jest tutaj silnik. Jim Gesto także w tej kwestii poszedł na całość i w swoim projekcie standardowo zaoferował dwusuwowego 6-cylindrowego Detroit Diesla 6V92, który z pojemności 9,04 litra osiąga 350 KM mocy maksymalnej i prawie 1300 Nm momentu obrotowego. To jednostka już nieprodukowana, gdyż żaden dieslowski dwusuw nie spełniłby dzisiejszych norm, ale nadal da się kupić jej wyremontowane egzemplarze. Dodatkowo w opcji znajduje się też większy, 11-litrowy, czterosuwowy Cummins o układzie R6. Obie wersje silnikowe standardowo łączy się z 4-biegową automatyczną skrzynią biegów Allison HT-740, a także ze zbiornikiem paliwa o pojemności 208 litrów, przyniesionym wprost z lżejszych ciężarówek. Poza tym typowo ciężarowe są też osiągi i przełożenia, gdyż pomimo tak dużej mocy prędkość maksymalna nie przekracza 160 km/h. W zamian za to oferuje się niespotykaną w motocyklach trwałość – producent zapewnia, iż milion mil bez remontu, czyli 1,6 miliona kilometrów, to dla Tower Trike’a zupełnie standardowy wynik. Nie mniej imponująco przedstawia się także aspekt wizualny opisywanego motocykla, który posiada między innymi typowo ciężarowe błotniki tylne, zintegrowane ze zbiornikiem stopnie do wsiadania, podwójne reflektory przednie, komin układu wydechowego, czy filtr powietrza w klasycznej, walcowatej obudowie. Innymi słowy Tower Trike wygląda jak owoc miłości Peterbilta i Harleya-Davidsona.

Jeśli chodzi o wymiary to całość mierzy 2,59 metra szerokości, 5,63 metra długości i około 2,59 wysokości. Swoją drogą, to też znaczy, że pod względem szerokości byłby to w Europie pojazd ponadnormatywny! Masa własna każdego Tower Trike’a to natomiast dokładnie 4967 kg czyli prawie 5 ton! W Polsce oznaczałoby to konieczność posiadania prawa jazdy kategorii C, ale w USA sytuacja wygląda wyraźnie inaczej – według tamtejszych przepisów motocykl może ważyć nawet do 4990 kg, co oznacza, iż Tower Trike mieści się w tym limicie i do jego prowadzenia wystarczą zwykłe, motocyklowe uprawnienia.

Nie da się ukryć, iż Tower Trike to bardzo fajna zabawka, choć niestety też bardzo kosztowna. Każdy egzemplarz budowany jest na indywidualne zamówienie a ceny dochodzą do nawet 90 tys. dolarów (370 tys. złotych) za sztukę. Znacznie więcej niż trzeba zapłacić za najlepszego nowego Harleya czy Hondę Goldwing, jednak tymi dwoma nie da się holować dużej przyczepy. Tymczasem Tower Trike jak najbardziej ma taką możliwość, a jego tylna oś zniesie wręcz nacisk na poziomie 9 ton! Jak więc widać ciężarowe korzenie nie ograniczają się tu tylko do robienia efektu, ale też zapewniają pewne właściwości użytkowe.

Co ciekawe, firma Tower Trikes poszukuje swoich klientów także wśród właścicieli ciężarówek. Poniżej możecie zobaczyć egzemplarz motocykla, który Filip spotkał na branżowych targach Mid-America Trucking Show 2022. Wspominał o tym w artykule zatytułowanym Wielkie kabiny sypialne, amerykańskie naczepy i inne ciekawostki – targi w USA