Mniej ciągników i więcej podwozi na polskim rynku – DAF przewiduje duże zmiany

Od ubiegłego roku Polska jest dziesiątym krajem w Europie, w którym DAF wprowadził usługę “Ready to go”. To oferta w pełni gotowych, zabudowanych już podwozi, które zaraz po wyjechaniu z placu będą mogły ruszyć do pracy. W ostatnich miesiącach sprzedano już 40 takich pojazdów, w większości do zastosowań budowlanych, komunalnych i dystrybucyjnych. W tym roku ma ich być jeszcze więcej. W ramach stocku na kolejne kwartały nie wyklucza się nawet tak specjalistycznych pojazdów, jak podwozia do transportu drewna.

Jednocześnie DAF rozwija sprzedaż podwozi na indywidualne zamówienie, z zabudowami dobieranymi już przez klienta. Dlatego u każdego z autoryzowanych, polskich punktów dealerskich zaczęto zatrudniać specjalistów o nazwie Vocational Master. To osoby zajmujące się właśnie sprzedażą oraz konfigurowaniem podwozi.

Dlaczego natomiaat DAF tak mocno stawia na podwozia, skoro w naszym kraju zawsze była to marka wyspecjalizowana w ciągnikach? Zarząd DAF Trucks Polska tłumaczył to w czasie piątkowej konferencji, poświęconej między innymi planom firmy na przyszłość. Odwołano się tam do zasady widocznej w Europie Zachodniej, mianowicie: im bogatsze i bardziej rozwinięte społeczeństwo, tym mocniej wyrównuje się sprzedaż ciągników i podwozi. Sprzedaż ciągników ograniczana jest bowiem przez wysokie koszty zatrudnienia, utrudniające konkurowanie o ładunki w transporcie międzynarodowym. Za to postępująca specjalizacja przedsiębiorstw oraz duże potrzeby własne w usługach napędzają sprzedaż fabrycznie nowych podwozi. W Polsce takie zmiany mają się już rozpoczynać i dlatego sieć handlowa DAF-a czyni przygotowania.

Oczywiście wszystko to może być procesem dokonującym się latami. Patrząc jednak na wydarzenia z ostatnich miesięcy, cała sprawa zaczyna układać się w całość. Rok 2023 faktycznie przyniósł przełomową zmianę na polskim rynku – sprzedaż ciągników wyraźnie spadła, ale silny wzrost sprzedaży podwozi zdołał to zrekompensować (statystyki tutaj). W przewozach międzynarodowych pojawiła się tańsza konkurencja na rejestracjach z Ukrainy, a kolejne podwyżki płacy minimalnej zaczęły mocno wpływać na koszty zatrudnienia u naszych przewoźników. Również dlatego, jak zauważył w swoich statystykach DAF, w połowie 2023 roku zatrzymał się proces przerejestrowania litewskich ciągników do Polski. Litwinom znowu bardziej opłacają się ich własne tablice. A do tego coraz częściej można usłyszeć stwierdzenia, że w trasach po Unii kryzys okazał się bardziej dotkliwy niż w transporcie krajowym.

Swoje “pięć groszy” do podwoziowego boomu mogą dołożyć naciski na elektryfikację transportu, wynikające na przykład z norm dla transportu komunalnego. Dlatego, przy okazji wspomnianej konferencji, DAF po raz pierwszy zaprezentował w Polsce model XD Electric, jako potencjalną ofertę dla naszych firm. Do Rzeszowa przywieziono podwozie 6×2 z pięcioma bateriami o łącznej pojemności 525 kWh, oferujące około 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Z tego cztery baterie znalazły się z boku ramy, a piątą umieszczono pod kabiną. Moc silnika to tutaj 476 KM, a za przekazanie napędu odpowiada trzybiegowa przekładnia planetarna z klasycznym wałem idącym przez całą długość podwozia.