Miał być ogromny strajk kierowców ciężarówek, a przyłączyło się tylko 500 osób

Nie zapowiada się na większe sukcesy w walce o obowiązkowe klimatyzatory postojowe. Bo choć w Niderlandach rozpoczęły się w tej sprawie protesty, to zainteresowanie nimi jest wyjątkowo małe.

W dużym skrócie przypomnę, że niderlandzkie związki zawodowe FNV oraz CNV domagają się 3,5-procentowych podwyżek dla kierowców, a także wpisania klimatyzatorów i ogrzewań postojowych na listę obowiązkowego wyposażenia ciężarówek. Zmiany te miałyby zostać wpisane do „umowy zbiorowej”, która obejmuje w całym kraju 150 tys. pracowników.

Gdy przewoźnicy nie zgodzili się na żadne z tych wymagań, związkowcy ogłosili protest. Akcje rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu, a wczoraj miał odbyć się ich kulminacyjny moment. Do 24-godzinnego strajku wezwano wówczas wszystkich kierowców ciężarówek, których dotyczą powyższe postulaty.

Jak jednak podliczają związki zawodowe, spośród 150 tys. potencjalnie zainteresowanych osób, do akcji przystąpiło około 500. Spora część kierowców uczestniczyła też w proteście przez ograniczony czas, a nie przez całe 24 godzin. Mówiąc więc krótko, akcja nie zdobyła poparcia i apel nie został wysłuchany.

Tymczasem Komisja Europejska już zapowiedziała, że nie wpisze klimatyzatorów postojowych na listę wyposażenia wymaganego we wszystkich krajach członkowskich. Coś takiego potwierdził Zastępca Dyrektora Generalnego ds. Mobilności i Transportu Komisji Europejskiej, stwierdzając w wywiadzie, że to przewoźnik powinien dokonać analizy tras pod względem zdrowia i bezpieczeństwa kierowców, na tej podstawie podejmując decyzję o zakupie klimatyzatora.

Dla przypomnienia: według niemieckich badań, optymalna temperatura wewnętrzna w kabinie to 22 stopnie. Temperatura 27 stopni już wpływa na przemęczenie i brak koncentracji, zwiększając prawdopodobieństwo wypadku o 11 procent. A jeśli temperatura wyniesie 32 stopnie, wypadek będzie o 22 proc. bardziej prawdopodobny.