Polski kierowca musi zapłacić więcej niż Litwin i mniej niż Niemiec – oficjalne zasady BAG

Polak musi otrzymać niższy mandat niż Niemiec, ale można policzyć mu więcej niż Litwinowi – taki obraz wypłynął z niemieckich przepisów, wywołując niemałe kontrowersje.

Jak donosi niemiecki magazyn branżowy „DVZ”, narodowościowe zniżki wpisano w oficjalne zasady funkcjonowania BAG, w dokumencie obowiązującym od 2017 roku. Mają one dotyczyć kar wystawianych dla kierowców ciężarówek, w przypadku przekroczenia progu 250 euro. Za to nie dotyczą one mniejszych mandatów lub też grzywien nakładanych na przewoźników.

Na oficjalny niemiecki rabat mają liczyć obywatele 7 państw unijnych. W przypadku nakładania wysokiej kary na Polaka, Czecha, Węgra lub Chorwata, BAG powinno zastosować 25 procent obniżki. Za to w przypadku zatrzymania Bułgara, Litwina lub Łotysza należy odjąć nawet 50 procent. To samo dotyczy też kierowców z wielu pozaunijnych krajów, z 50-procentowymi rabatami na przykład dla Białorusinów lub Kazachów.

BAG potwierdza, że powyższe zasady jak najbardziej obowiązują i każdy funkcjonariusz musi się do nich stosować. Wyjaśnia się też, że to forma ochrony dla kierowców będących w trudniejszych sytuacjach materialnych. Za to niemieckie stowarzyszenie przewoźników BGL odpowiada, że o niczym nie miało pojęcia. Lokalne firmy są zaskoczone, a także domagają się też pilnego zrewidowania tych przepisów. Rodzi się bowiem pytanie dlaczego na przykład Litwin ma płacić mniej o 25 proc. mniej od Polaka lub Węgra?