MAN TGS 45.510 z funkcją „psiego chodu” oraz ramą zastąpioną tuż po zakupie

Szwajcarskie przedsiębiorstwa z branży dźwigowej często operują w bardzo trudnych warunkach, co wynika oczywiście z górskiej charakterystyki kraju. Stąd też wzięło się zapotrzebowanie na wyjątkową ciężarówkę, zaraz po zakupie rozebraną do gołej ramy i wyposażoną w funkcję „psiego chodu”.

Firma Mobilkran z miejscowości Gerzensee, świadcząca w Szwajcarii właśnie usługi dźwigowe, postanowiła wdrożyć do eksploatacji nowy żuraw hydrauliczny Palfinger PK165.002 TEC 7. Mowa tu o naprawdę potężnej konstrukcji, mającej 11,5 tony masy własnej, zdolnej podnosić 32-tonowe ładunki i dysponującej 21-metrowym ramieniem. By natomiast taki żuraw mógł wykonywać pracę w alpejskich realiach, konieczne było nie tylko zamówienie nowej ciężarówki, ale też jej gruntowne wzmocnienie i zmodyfikowanie.

Zdjęcia wykonane przed obudowaniem żurawia (fot. Toni Maurer):

Bazą został tu fabrycznie nowy MAN TGS, zamówiony z 510-konnym silnikiem oraz napędem 8×8. Zaraz po odbiorze został on przewieziony do niemieckiej firmy Toni Maurer, specjalizującej się w autoryzowanych przeróbkach ciężarówek marki MAN. Tam podwozie zostało całkowicie rozebrane, oddzielając ramę od wszelkich innych elementów. Zamysł był bowiem taki, by zastąpić fabryczną ramę innym, wzmocnionym egzemplarzem, przygotowanym właśnie w zakładzie Toni Maurer i umożliwiającym przykręcenie żurawia bez udziału ramy pośredniej. Gdy natomiast podwozie składano ponownie w całość, MAN otrzymał też dodatkową, piątą oś, pozbawioną napędu i umieszczoną na samym środku pojazdu. W ten sposób powstał układ typu 10×8, a zbiorniki i elementy układu napędowego trzeba było przenieść za kabinę, w związku z brakiem wolnego miejsca przy ramie.

Na tym jednak ciekawostki się nie kończą. Do najlepszego dopiero dojdziemy, a mamy tutaj na myśli sposób skręcania kół. Wszystkie pięć osi otrzymało bowiem pojedyncze ogumienie oraz układ skrętu, który może działać na dwa różne sposoby. Pierwsza, standardowa opcja, to ustawienie przednich oraz tylnych kół w sposób przeciwstawny, by ograniczyć promień zawracania i ułatwić pokonywanie ciasnych zakrętów. Drugą opcją jest natomiast skręcenie wszystkich dziesięciu kół w tę samą stronę, uzyskując tak zwany układ „psiego chodu”, a więc przemieszczania się po prostu na ukos. Coś takiego może przydać się w czasie pracy na stromych wzniesieniach, podobnie jak aż siedem podpór zabezpieczających pojazd w czasie pracy żurawia.

Zdjęcia w pełni gotowego pojazdu (fot. ABAG Nutzfahrzeuge):