Litewski inloader na nielegalnym kabotażu w Polsce – to już piąty podobny przypadek

Gdy w unijnym transporcie mówi się o coraz większym kryzysie, a wschodni rynek pozostaje w dużej mierze zamknięty, litewskie ciężarówki na kabotażu w Polsce mogą być coraz częstszym zjawiskiem. Potwierdzają to także komunikaty ITD, które od początku roku przedstawiły już pięć nielegalnych przewozów tego typu.

Poprzednie cztery przypadki omawiałem tutaj oraz tutaj, natomiast z piątym przypadkiem zapoznacie się poniżej. Mówi on o wtorkowej kontroli na trasie S3, pod Gorzowem Wielkopolskim, gdzie zatrzymano litewskie Volvo FM z naczepą typu inloader. Pojazd ten wykonywał w Polsce krajowy przewóz szkła a ustalenia towarzyszące kontroli wykazały, że był to kabotaż nielegalny.

Jak wyliczają inspektorzy, trzy dni przed kontrolą litewski zestaw wykonał przewóz z Polski do Czech. Następnie wrócił do Polski na pusto i zaczął wykonywać tutaj przewozy krajowe, czyli właśnie kabotaż. W momencie zatrzymania była to już jego druga kabotażowa trasa pod rząd, co stanowi przekroczenie dopuszczalnego limitu. Po wjechaniu do danego kraju na pusto można bowiem wykonać tylko jeden kabotaż.

Dalszy przewóz natychmiast został zakazany, do czasu przekazania ładunku innemu przewoźnikowi. Poza tym firma może liczyć się maksymalną karą administracyjną, w wysokości 12 tys. złotych.

Oto komunikat WITD w Gorzowie Wielkopolskim:

We wtorek (25 kwietnia), na ekspresowej „trójce” w pobliżu Gorzowa Wielkopolskiego, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą. Zestaw należał do litewskiej firmy. Z dokumentów przewozowych wynikało, że wykonywany jest transport kabotażowy – przewóz rzeczy pojazdem zarejestrowanym poza granicą lub przez przedsiębiorcę zagranicznego pomiędzy miejscami położonymi na terytorium Polski.

Przewóz taki jest dozwolony, ale pod pewnymi warunkami. W tym przypadku nie były one spełnione. Kierowca powinien okazać do kontroli dokumenty potwierdzające wykonanie poprzedniego przewozu międzynarodowego oraz każdego kolejnego przewozu kabotażowego. Kontrolowany kierowca nie okazał tych dokumentów. W trakcie rozmowy z inspektorami wyjaśnił tylko, że trzy dni wcześniej wykonał przewóz rzeczy z Polski do Czech, a następnie powrócił do Polski bez ładunku. W takim przypadku mógł on wykonać jeden przewóz kabotażowy na terytorium Polski. Okazało się, że przewóz taki wykonał dzień wcześniej, a w dniu kontroli wykonywał kolejny przewóz kabotażowy, który był już niedozwolony.

Za stwierdzone naruszenie przepisów prawa regulujących rynek transportowy będzie wszczęte teraz postępowanie administracyjne wobec przewoźnika. Litewski przedsiębiorca wpłacił 12 000 zł kaucji na poczet przewidywanej kary. W tym przypadku, po zakończonej kontroli, kierowca ciężarówki nie mógł odjechać z punktu kontrolnego do miejsca docelowego rozładunku. Zestaw został skierowany na wyznaczony parking strzeżony. Będzie mógł odjechać z niego dopiero po przekazaniu ładunku przewoźnikowi uprawnionemu do wykonania tego przewozu.